– Pamięć jest ulotna, więc to, że historia zostanie spisana, sprawi, że przetrwa dla następnych pokoleń – mówił wicewojewoda świętokrzyski, Rafał Nowak. Dziś w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach odbyła się prezentacja książki, zatytułowanej „Historia z mojej pamięci”.
Jest ona pokłosiem konkursu pod tym samym tytułem, który odbył się w ubiegłym roku. Komisja konkursowa pod przewodnictwem dra Jana Główki, wyłoniła laureatów.
Pierwszą nagrodę zdobyła Małgorzata Stępień. Opisała drogę do poznania losu swojego dziadka, który zginął w ostatnich dniach wojny. Drugie miejsce zajął Witold Machniewski za pracę „Historia mojej rodziny”, obejmującą czasy od rozbiorów Polski po koniec okupacji, zaś trzecie – Agata Niebudek-Śmiech za opowiadanie „Deszcz złotych monet”. Autorka poświęciła je swojemu nieżyjącemu już od prawie 30 lat tacie.
Wyróżnienia trafiły do: Alicji Matysek, Doroty Kiełek oraz do Macieja Marczewskiego.
Dr Marek Maciągowski, dyrektor OMPiO, który zasiadł w komisji konkursowej wyjaśnił, że prace były bardzo różnorodne.
– Czasem, żeby odkryć fakty związane z jakąś rodzinną opowieścią, trzeba było sięgnąć do archiwów, pisać do wielu instytucji. Tak było w przypadku kilku tekstów. Ale czasami są to zapisy bardziej osobiste, które dotyczą nie tylko wojny, okupacji, ale także czasów powojennych. Najważniejsze jednak, że są to teksty przede wszystkim o ludziach – podkreślił.
Prof. Lidia Michalska-Bracha zaznaczyła, że dla badaczy wspomnienia są bardzo cenne.
– To jest jedno z podstawowych źródeł historycznych. W sensie badawczym od 2-3 dziesięcioleci przeżywamy prawdziwy renesans badań nad pamięcią historyczną, zbiorową. Ale muszę przyznać, że te zainteresowania ukształtowały się już w początkach XX wieku, więc ten nurt badawczy ma bardzo długą historię – powiedziała.
Profesor zaznaczyła, że wspomnienia, dzienniki, pamiętniki, są integralną częścią studiów nad pamięcią.
– To one budują naszą tożsamość, pokazują takie wspólne elementy, które są ważne dla zbiorowości. One trwają w czasie, i myślę, że tutaj ważne są konteksty: historyczne i emocjonalne, bo w badaniach nad wspomnieniami nie jest istotne tylko to, o czym piszemy, ale także to, jak piszemy, dlaczego tak przeżywamy pewne wydarzenia – tłumaczyła.
Ważne są fakty, ale równie cenna jest ich obudowa, na którą składają się osobowość, emocjonalność oraz światopogląd człowieka, który te wspomnienia pozostawił.
Wicewojewoda świętokrzyski, Rafał Nowak, zwrócił uwagę, że w pracach konkursowych jest zawarta prawdziwa historia, która miała miejsce w Kielcach, w naszym regionie. Zachęcił do udziału w kolejnej edycji przedsięwzięcia.
– Ta duża historia składa się z historii pojedynczych osób. Nam się często wydaje, że historia jednego człowieka, który był naszym wujkiem, dziadkiem, to nic nadzwyczajnego. Ale to jest prawdziwa historia i jeśli wydaje nam się, że ocalimy ją od zapomnienia w naszych głowach, to możemy się przeliczyć, bo często o wielu rzeczach z czasem się zapomina. To normalna rzecz, że pamięć jest ulotna, więc to, że historia zostanie utrwalona, sprawi, że przetrwa dla następnych pokoleń, co jest chyba największą wartością – zaznaczył.
W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyli autorzy prac, które zostały wydane w książce „Historia z mojej pamięci”.
Fragmenty opowiadań czytali aktorzy: Agata Sobota i Marcin Brykczyński.