Radni w większości krytycznie odnoszą się pomysłu wpuszczenia na kielecki Rynek autobusów komunikacji miejskiej. W tej sprawie zastępca prezydenta Kielc Agata Wojda spotkała się z urzędnikami i menadżerem centrum Rafałem Zamojskim.
Rozważana jest możliwość przejazdu regularnej linii autobusowej wzdłuż północnej pierzei Rynku i ulicą Dużą.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości do pomysłu odnosi się krytycznie.
– Decyzja nie była konsultowana ani z mieszkańcami, ani z radnymi, mimo że dyskusja na ten temat od kilkunastu dni toczy się w mediach społecznościowych i opinie są w większości krytyczne. Jest to też rozwiązanie niebezpieczne dla mieszkańców. Na Rynku jest więcej ogródków restauracyjnych niż w latach poprzednich. Wolny czas spędzają tu rodziny z dziećmi, które swobodnie biegają po płycie. W przypadku, gdy wjadą tam autobusy będzie to bardzo niebezpieczne – zwraca uwagę Marcin Stępniewski.
Zdaniem Jarosława Bukowskiego z klubu Projekt Wspólne Kielce pomysł jest godny rozważenia, ale pod pewnymi warunkami.
– Muszą to być autobusy niskoemisyjne i krótkie, aby stwarzać jak najmniejsze zagrożenie dla osób, które na Rynku się znajdują. Myślę, że jest to warte przemyślenia i wypróbowania jak to rozwiązanie się sprawdzi – mówi.
Dla wiceprzewodniczącej rady miasta Katarzyny Czech-Kruczek z klubu Koalicji Obywatelskiej, w sytuacji gdy w całej Europie centra miast są obszarami chronionymi, z wysokimi opłatami za parkowanie lub całkowicie wyłączonymi z ruchu, pomysł wpuszczenia autobusów jest nie do przyjęcia. Przede wszystkim dlatego, że jest to dla miejsce mieszkańców, gdzie powinni się czuć bezpiecznie. Tu przychodzą rodziny z dziećmi, przyjeżdżają rowerzyści, a każdy dodatkowy pojazd to potencjalne zagrożenie.
– I tak dość dużo przejeżdża ich przez Rynek. Ponadto nie mamy też wszystkich autobusów hybrydowych. Jakiś czas temu Rafał Zamojski zaprezentował nam wizję obsadzania Rynku zielenią, a tymczasem mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Absolutnie nie poprę tego pomysłu – zaznacza.
Agata Wojda, zastępca prezydenta miasta informuje, że od ponad 10 lat realizowany jest projekt rewitalizacji śródmieścia polegający na wyłączeniu go z ruchu kołowego.
– To był jeden z priorytetów, ale projekt nie został domknięty w kwestii zwiększenia dostępności komunikacji publicznej. Dziś obserwując śródmieście widzimy, że jest kilka plam komunikacyjnych. Zastanawiamy się, gdzie komunikację publiczną można wprowadzić i jedną z koncepcji jest Rynek. Wprawdzie śródmieście obsługują dwie linie bezpłatne, ale ich zakres jest ograniczony. Rozważamy wprowadzenie komunikacji do ścisłego centrum z kieleckich osiedli. Żadna decyzja jeszcze nie zapadła, a jeżeli zapadnie, to na pewno będzie wprowadzona testowo, a po drugie będziemy szeroko o niej informować – zapewnia Agata Wojda.
Do tematu wjazdu autobusów miejskich na Rynek wrócimy w dzisiejszych Punktach Widzenia o godzinie 16.30.
[MXSonda]456[/MXSonda]