W Łagowie doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Ogień wybuchł przed godziną 1.00 w nocy. Na miejscu po godzinie 5.00 nadal pracowało 21 strażaków z sześciu zastępów straży pożarnej.
Jak informowaliśmy, ogień pojawił się ok. 1.00 w nocy i gaszono go do rana.
Na miejscu pracuje grupa strażaków z JRG nr 1 z Kielc. Mł. ogniomistrz Dominik Sito informuje, że pożar objął cały budynek mieszkalny. W środku znajdowały się trzy osoby, które zdążyły opuścić budynek.
– Wszystkie pomieszczenia były objęte pożarem. Teraz nie jesteśmy w stanie ocenić, w którym miejscu zaprószono ogień – mówi strażak.
W domu i wokół niego jest dużo nagromadzonych rzeczy. Wewnątrz znajdowały się bardzo duże ilości… cukru. Jak mówią mundurowi, po gaszeniu wraz z wodą spływa karmel.
– Pomieszczenia wypełnione były jakimiś rzeczami. Przeważnie był to cukier i styropian. Cukier znajdował się w każdym pomieszczeniu i wypełniał ponad połowę. Pomieszczeń jest siedem – informuje Dominik Sito.
Dom prawdopodobnie nie nadaje się do zamieszkania, ale to oceni nadzór budowlany. Murowany budynek stoi, jednak dach doszczętnie spłonął. Wewnątrz wszędzie jest woda oraz karmel. W każdej chwili może dojść do kolejnego pożaru z powodu dużej ilości nagromadzonych rzeczy.
Mieszkańcy Łagowa niechętnie mówią o pożarze i o ludziach, którzy są właścicielami domu.