Mieszkańcy ożarowskich wsi Nowe, Dębno, Biedrzychów i Maruszów, zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
Apelują o wykonanie prac na wale przeciwpowodziowym, który ich zdaniem może nie wytrzymać, jeśli dojdzie do sytuacji takiej, jak w 2010 roku, kiedy woda niemal przez wał się przelała.
Radna z tego rejonu Mariola Bańcer mówi, że ludzie obawiają się powodzi, bo cały czas pamiętają jak wyglądał wał 11 lat temu. Deszczowa pogoda wiosną i latem co roku wywołuje niepokój. Mieszkańcy oczekują podwyższenia wału lub jego dodatkowego zabezpieczenia.
– Nie co roku jest taka woda jak w 2010 roku, ale niebezpieczeństwo jest stałe – mówi Mariola Bańcer.
Jak dodaje radna, wał został wybudowany w latach 50. XX wieku i od tamtego czasu nie były wykonywane żadne prace remontowe, co też mieszkańców niepokoi.
Burmistrz Ożarowa Marcin Majcher zwraca uwagę, że wał jest regularnie niszczony przez dzikie zwierzęta.
Jest też niższy niż inne sąsiednie wały, bo ma zaledwie 3,15 m. Włodarz zapewnia, że gmina może wesprzeć remont wału, budując drogi dojazdowe do pól. Jak wspomina, w czasie jednej z ostatnich akcji ratowniczych teren był tak podmokły, że nie dało się dojechać samochodem, aby przywieźć worki z piaskiem.
Urszula Tomoń, rzecznik prasowy Wód Polskich zapewnia, że stan wałów jest dobry, co potwierdzają coroczne przeglądy. Ostatni został przeprowadzony w maju 2020 roku. Wyjaśnia także, że wały przeciwpowodziowe są konserwowane, a na ten rok dodatkowo przewidziana jest wymiana uszczelek na przepuście przy pompowni Nowe, a w przyszłości planowana jest jej rozbudowa. Instalacja służyłaby przerzutowi wody z Maruszówki do Wisły, w czasie, gdy odpływ ze zlewni lub przepływ w Maruszówce przewyższyłby zdolność przepustową śluzy wałowej.
Kilkuletnie plany obejmują także rozbudowę lewego wału Wisły na odcinku Maruszów-Nowe. Zakres działań obejmowałby uszczelnienie korpusu i podłoża wału. Realizacja tych inwestycji będzie możliwa dopiero po zapewnieniu finansowania.
W razie przerwania wału, zagrożone są cztery miejscowości zamieszkiwane przez ok. 700 osób, a także 2 tys. hektarów gruntów rolnych.