Hetman Stanisław Żółkiewski będzie bohaterem wystawy, którą od poniedziałku będzie można zobaczyć na dziedzińcu Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Ekspozycja plenerowa, zatytułowana „Hetman” została przygotowana przez Instytut Polonika.
Na wystawie znajdują się obrazy, mapy, ryciny i wizerunki Stanisława Żółkiewskiego, pochodzące nie tylko z polskich muzeów i krajowych instytucji kultury, lecz także cenne zbiory z placówek zagranicznych.
O Stanisławie Żółkiewskim mówiono, że był rycerzem bez skazy i że jego odwagi starczyłoby dla kilku ludzi. Przed 400 laty brał udział w najważniejszych bataliach Rzeczypospolitej. Wojennemu kunsztowi i sprytowi hetmana zawdzięczamy, m.in. zwycięstwo w bitwie pod Kłuszynem w 1610 roku – mniej liczna husaria rozgromiła wtedy połączone siły moskiewsko-szwedzkie. Gdy Żółkiewski zginął w potyczce z Turkami i Tatarami pod Cecorą w roku 1620, na jego nagrobku, który stanął w prezbiterium kolegiaty św. Wawrzyńca, wykuto symboliczny cytat z „Eneidy”: :Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor” („Powstanie kiedyś z kości naszych mściciel”), który później odnoszono do słynnego prawnuka hetmana, króla Jana III z rodu Sobieskich.
Postać hetmana, który bez wątpienia był jednym z najważniejszych ludzi swojej epoki, przez wieki otaczano kultem, a jego wielkim admiratorem był król Jan III. Żółkiewski wsławił się zresztą nie tylko na polu walki. Pozostawił po sobie pamiętnik-kronikę „Początek i progres wojny moskiewskiej”, który jest cennym źródłem dla historyków i badaczy języka polskiego.
Na wystawie sporo uwagi poświęcono miastu, które powstało dzięki hetmanowi, czyli Żółkwi i jej zabytkom.