Po niemal 200 latach wskrzeszono Podpiwek Fabrykancki z Maleńca. Teraz specjał ma szansę zostać produktem regionalnym.
Maciej Chłopek, dyrektor Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu, informuje, że pretekstem do wznowienia produkcji napoju było odkrycie szczegółowej dokumentacji browaru, który funkcjonował tu w latach 30-tych XIX wieku.
– Wiemy, że w Maleńcu warzono piwo i destylowano alkohol. Znalezienie opisów historycznych było pretekstem, aby odtworzyć najbardziej powszechny napój jakim był podpiwek. Jego receptura została odtworzona przy udziale regionalistów i kół gospodyń wiejskich. Produkt ma naturalny i tradycyjny skład, a podstawą jego receptury są szyszki chmielu i kawa zbożowa – mówi Maciej Chłopek.
Produkcji podjęło się koło gospodyń wiejskich z miejscowości Przybyszowy. Jednorazowo powstaje 20 litrów napitku.
Jak informuje Anna Michalska ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, która dokumentuje i opisuje tradycyjne produkty w regionie, Podpiwek Fabrykancki ma szansę zostać produktem regionalnym.
– Podpiwek z Maleńca ma ciekawą historię i bogatą recepturę. Zachęciłam więc dyrektora, aby zgłosił go do konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki regionów”, który odbędzie się 20 czerwca w Tokarni. Mam nadzieję, że zostanie dostrzeżony na tym konkursie – mówi.
Maciej Chłopek przypomina, że w 1835 roku Tadeusz Bocheński, który stał się właścicielem fabryki żelaza w Maleńcu, postanowił ulżyć pracującym tam robotnikom. Z pomocą piwowarów uwarzył wyjątkowy napój, którego smak doskonale gasił pragnienie i przywracał siły spracowanym ludziom. Warzony w miejscowym browarze i chłodzony w odmętach rzeki Czarnej „Podpiwek Fabrykancki” stał się ulubionym napitkiem malenieckich fryszerzy, czyli hutników, a także kowali.
Pierwsze butelki podpiwka zaoferowano zwiedzającym w sobotnią noc muzeów.