Czy można zamienić drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 na produkt innego producenta? To pytanie zadają sobie ci, którzy wątpią w skuteczność niektórych dostępnych preparatów, albo czuli się źle po pierwszej dawce.
Wojciech Przybylski, wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego przestrzega, by druga iniekcja była wykonana tym samym preparatem, co pierwsza. Jak mówi, póki co w Polsce nie ma badań, które wskazywałyby, że podanie jednej osobie dwóch różnych szczepionek przeciw COVID-19 jest bezpieczne.
– Niestety nie ma takiego zalecenia zarówno amerykańskich, jak i europejskich instytucji, żeby móc mieszać szczepionki. Wiemy, że niektóre kraje dopuszczają taką możliwość, ale u nas póki co jest to zabronione. Również producent szczepionek nie dopuszcza ich mieszania. Zasada jest także, że pierwsze i drugie szczepienie jest tym samym preparatem – podkreśla Wojciech Przybylski.
Jak dodaje, na razie także nie są znane skutki ewentualnego przyjęcia dwóch różnych dawek szczepionek.
– Nikt nie prowadzi takich badań. Jeżeli będzie prowadzona obserwacja dużej grupy pacjentów, którzy mieli podane dwie różne szczepionki, wówczas będzie można wyciągnąć wnioski na temat ewentualnych powikłań. Na razie oficjalnych rekomendacji nie ma i nikt nie potrafi się wypowiedzieć w tym temacie. Wiemy, że w Hiszpanii dopuszczono możliwość zaszczepienia się przeciw COVID-19 dwoma różnymi preparatami, ze względu na to, że nie obserwowano tam jakiś niepożądanych objawów. Jednak jest to zbyt mała grupa osób, by wyciągać daleko idące wnioski – dodał Wojciech Przybylski.
Dotychczas w Polsce podano w sumie ponad 16 mln szczepień, a drugą dawkę preparatu przyjęło już prawie 4,8 mln osób.