Fundacja „Niezłomni” rozpoczęła poszukiwania w lasach koło Słupi Koneckiej szczątków ułanów Armii Krajowej poległych w bitwie pod Białym Ługiem.
Adrian Natora przedstawiciel stowarzyszeń kultywujących pamięć 27 Pułku Ułanów przypomina, że 27 października 1944 roku w miejscowości Biały Ług miała miejsce zwycięska bitwa, którą stoczył z Niemcami 25 pułk piechoty AK pod dowództwem majora Rudolfa Majewskiego „Leśniak”. Jeden z batalionów jednostki składał się z żołnierzy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK oraz ułanów 27 Pułku Ułanów pod ogólnym dowództwem cichociemnego Adolfa Pilcha „Góra”-„Dolina”.
W walce zginęło łącznie 10 żołnierzy. Większość z 25 pułku piechoty oraz dwóch kresowian: pchor./ppor. Bazarewski Stanisław „Bazar” i ułan Izdebski Henryk „Lis”. Żołnierze zostali pochowani w leśnej mogile, a już po wojnie ich ciała zabrały rodziny. Według relacji mieszkańców okolicznych wiosek nie wszyscy zostali jednak ekshumowani.
– Są przypuszczenia, że w tych lasach zostali pochowani nasi ułani, dlatego zwróciliśmy się do Fundacji „Niezłomni” o pomoc w podjęciu prac poszukiwawczych z nadzieją, że uda się odnaleźć i zidentyfikować żołnierzy z naszego pułku – dodaje Adrian Natora.
Poszukiwania rozpoczęto w okolicy leśnego na nagrobka.
– Jest to miejsce w Nadleśnictwie Radoszyce. Według informacji świadków tam mogą być pochowani żołnierze, którzy zginęli podczas bitwy 27 października 1944 roku – mówi Wojciech Łuczak prezes Fundacji „Niezłomni”.
Robert Wielgopolan wójt Słupi Koneckiej przypomina, że miejscowa społeczność od lat dba o lokalne miejsca pamięci i to właśnie mieszkańcy gminy informowali go, że w leśnej mogile mogą się jeszcze znajdować ciała partyzantów.
Na pamiątkę bitwy co roku odbywa się w Białym Ługu święto 27 Pułku Ułanów połączone z rekonstrukcją historyczną.