Po wczorajszych obradach Senatu można wysnuć wniosek, że ustawa dotycząca ratyfikacji Funduszu Odbudowy jest celowo opóźniana przez Izbę Wyższą – mówił na antenie Radia Kielce senator Jarosław Rusiecki z Prawa i Sprawiedliwości.
W jego ocenie marszałek Tomasz Grodzki i jego zaplecze polityczne włożyło wiele wysiłku w to, by ten punkt nie znalazł się w planie obrad w ciągu najbliższych dni.
– Widzimy manipulacje faktami, dezinformację, tak by opóźnić ratyfikację tej międzynarodowej umowy przez senat. A to dokument, który przecież daje szansę wprowadzenia do polskiej gospodarki, samorządów, wszystkich sfer aktywności publicznej 770 mld złotych, które wynegocjował w lipcu ubiegłego roku pan premier Mateusz Morawiecki – dodał Jarosław Rusiecki.
Podkreśla, że działania senatu to strata czasu, podczas gdy polska gospodarka czeka na pieniądze z Funduszu Odbudowy.
Senat ma zająć się projektem ustawy ratyfikującym zwiększenie zasobów własnych Unii Europejskiej 27 maja.
Jarosław Rusiecki przypomniał, że Donald Tusk mówił o wielkim sukcesie, gdy z Unii Europejskiej polska gospodarka na podstawie tych samych zapisów traktatowych dostała ponad 300 miliardów złotych. Wtedy, w 2015 roku podobną ustawę o zwiększeniu zasobów Unii Europejskiej poparło 433 posłów na 438 głosujących.
– Dzisiaj jest to rozgrywka polityczna, powiedziałbym wręcz partyjna w Platformie Obywatelskiej, w sporach toczących się, dotyczących lidera, czy liderów. Listy do siebie piszą, oburzeni sposobem prowadzenia polityki. A tymczasem przecież mówimy o 770 mld złotych, z których część trafi również do województwa świętokrzyskiego. To kwota ok 25 mld złotych, m.in.: na modernizację wielu obszarów, cyfryzację, budowę dróg, szpitale, wsparcie dla przedsiębiorców. I potrzeba nam takiego impulsu finansowego z UE – mówił senator.
Dziś senatorowie będą też głosować w sprawie wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich.
Przypomnijmy, Sejm poparł kandydaturę posła Prawa i Sprawiedliwości Bartłomieja Wróblewskiego. Senator Jarosław Rusiecki zauważa, że w tym przypadku także widać kalkulację polityczną ze strony Platformy Obywatelskiej. Ma jednak nadzieję, że tym razem Senat poprze kandydata wybranego w Sejmie.
– Mamy nadzieję, że Bartłomiej Wróblewski zostanie jednak wybrany. To prawnik o szerokiej wiedzy. Jest otwarty na współpracę ze wszystkimi środowiskami. Wczoraj pan doktor w rozmowie z klubem PiS w Senacie mówił, że próbował spotkać się z klubem Platformy, ale nie skorzystano z tego. Możemy mieć więc do czynienia z dalszą obstrukcją – dodał.
Sejm wybrał posła Bartłomieja Wróblewskiego większością głosów 15 kwietnia. Zgodnie z konstytucją Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Głosowanie w tej sprawie zapowiedziano w godzinach popołudniowych.