W 20. kolejce I ligi piłki ręcznej w świętokrzyskich derbach KSSPR Końskie po pasjonującym, choć obfitującym w błędy z obydwu stron meczu pokonał po rzutach karnych AZS UJK Kielce 31:30. W podstawowym czasie gry był remis 25:25.
– Nie było skuteczności. Gra była niepoukładana. Mieliśmy problemy ze zmianami. Potem ciężko nam było dogonić – ocenił Daniel Boszczyk. – Drugą połowę zagraliśmy lepiej, ale brakło nam czasu – nie krył zmartwienia skrzydłowy Studentów.
– Prowadziliśmy jedną, dwoma, trzema bramkami przez większą część spotkania – powiedział Przemysław Matyjasik. – Nie wiem, czy w końcówce brakło nam siły, czy koncentracji, a może goście „złapali wiatr w żagle”, lepiej grać i to sprawiało nam dużo kłopotów. Skończyło się tak jak się skończyło. Na szczęście dla nas – cieszył się rozgrywający gospodarzy.
Najwięcej goli dla KSSPR Końskie zdobył Wiktor Kubała – 8, a dla AZS UJK Kielce Daniel Goliszewski – 10.