W Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej. Zorganizowano je przy pomniku 2. Pułku Piechoty Legionów i 4. Pułku Saperów, a więc formacji, które przed wojną stacjonowały w tym mieście.
Ze względu na epidemię obchody miały skromny charakter, wzięło w nich udział kilkanaście osób.
Janusz Stasiak, zastępca burmistrza Sandomierza przypomniał jak wiele istnień ludzkich pochłonęła II wojna światowa. Apelował o refleksję, aby robić wszystko dla utrzymania pokoju, co powinno być przesłaniem dla kolejnych pokoleń.
Przypomniał, że konsekwencją II wojny światowej był podział Europy na strefy wpływów Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego. Ze względu na reżim stalinowski to nie była prawdziwa ojczyzna, czemu dali wyraz żołnierze wyklęci.
– Dzisiaj jesteśmy wolnym krajem, członkiem Unii Europejskiej, która daje szansę na to, że wszelkie różnice i dysonanse łatwiej jest rozwiązywać przy stole negocjacyjnym, a nie przy pomocy oręża – dodał wiceburmistrz Janusz Stasiak.
Przy pomniku modlitwę za poległych poprowadził ks. Bartłomiej Krzos, który powiedział, że II wojna światowa spowodowała wiele ran i blizn w narodzie polskim. Skutki społeczne tamtego konfliktu przeżywamy do dzisiaj, dlatego ważna jest modlitwa i pamięć.
Na zakończenie uroczystości delegacje władz miasta, powiatu, organizacji kombatanckich oraz służb mundurowych złożyły wiązanki kwiatów, czemu towarzyszył dźwięk werbli.