Okrucieństwo II wojny światowej, pokazane przez pryzmat konkretnych osób – w taki sposób o tragicznej historii opowiada Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie. W sobotę obiekt zostanie udostępniony zwiedzającym.
Muzeum powstało według projektu pracowni Mirosława Nizio. Budynek z zewnątrz przypomina wiejską stodołę. Jak wyjaśnia Justyna Staszewska z Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie, autor koncepcji nawiązał do symboliki płonącej stodoły, która ulega degradacji.
– Budynek składa się z dwóch części. Są to ekspozycje umieszczone w budynku zadaszonym, we wnętrzach, oraz ekspozycja w części otwartej, w której budynek uległ wymyślonej przez architekta degradacji. Tak, jak niszczono polską wieś, tak symbolicznemu zniszczeniu ulega ten budynek – tłumaczy.
Nawiązanie do formy stodoły pojawia się także we wnętrzach. Struktura betonowych ścian przypomina surowe deski. Widać to już w pierwszym pomieszczeniu, do którego wchodzi zwiedzający. To tak zwany Dom ciszy.
Justyna Staszewska podkreśla, że to miejsce służy wyciszeniu, kontemplacji.
– Przechodzimy w inną rzeczywistość. Tu w pewnym sensie mamy się przygotować do tego, co zobaczymy na wystawach. To miejsce może też pełnić funkcję sakralną. Czym jest mauzoleum? Jest po prostu grobowcem i tak należy też rozumieć tę część ekspozycji, to miejsce. Dom ciszy. Czyli przygotowujemy się do upamiętnienia tych, którzy zginęli – dodaje.
W bocznych ścianach, w gablotach, ustawione są urny z ziemią z różnych miejscowości, gdzie pochowane zostały osoby po pacyfikacji.
Ekspozycja prowadzi nas przez kolejne segmenty, które pokazują ogrom i okrucieństwo drugiej wojny światowej. Ale, co istotne, historię poznajemy przez pryzmat jednostki. Jak mówi Justyna Staszewska, dzięki temu ekspozycja ma mocniej oddziaływać na zwiedzającego.
– Chcemy, żeby zwiedzający mogli się utożsamić z uczestnikami tych wydarzeń: z partyzantami, z nauczycielkami, które prowadziły tajne komplety, czyli tymi wszystkimi ludźmi, którzy widnieją z imienia i nazwiska. Nadajemy tej historii konkretną twarz – tłumaczy.
Także Michniów i dokonana w tej miejscowości pacyfikacja jest pokazana na przykładzie mieszkańców. Tej historii poświęcony został osobny segment. Justyna Staszewska zauważa, że ta część jest podzielona na dwie strefy.
– Bardzo charakterystyczny i wyjątkowy zabieg polega na tym, że na ścianie głównej zamieszczone są tabliczki drewniane, na których mamy wydruk zdjęć michniowian z okresu przedwojennego. Poznajemy tę społeczność przed wybuchem II wojny światowej. Widzimy tych ludzi roześmianych, zdjęcia dzieci, pocztówki z wyjazdów. I ta ekspozycja na drewnianych tabliczkach zaprasza nas do tego ciepłego, domowego, sielskiego Michniowa. W kontraście z tą ścianą jest wystawa po drugiej stronie, zatytułowana: „I nie widziałem ich więcej wśród żywych”, gdzie mamy tabliczki z nazwiskami 204 ofiar tej dwudniowej pacyfikacji. Widzimy ten niewyobrażalny ogrom strat – zaznacza.
Prezentowaniu historii służą multimedia. Nie brakuje także eksponatów, choć liczba tych drugich jest ograniczona. Za to niektóre z nich są wyjątkowe, jak zakrwawiona opaska żołnierza Wojska Polskiego czy unikatowe, wykonane z celulozy ubranie robotnika z fabryki Hasag w Skarżysku-Kamiennej.
Kiedy wychodzimy z budynku, oczom zwiedzających ukazują się wielkoformatowe zdjęcia chłopskich rodzin, ich powiększenia, na których wycięto osoby, które zginęły w czasie wojny.
Niektóre, metalowe elementy wystawy w tej części już pokrywają się rdzą.
– To celowy zabieg – mówi Justyna Staszewska. – Ta część ma być poddana wpływowi przyrody, natury. Ma się z nią połączyć.
Na tym etapie mauzoleum otwiera się na rosnący w pobliżu las. Jest też drugi las - las krzyży. Na terenie wokół mauzoleum umieszczono prawie 200 krzyży, a na murze znajdują się nazwy miejscowości, w których doszło do pacyfikacji.
Ta część mauzoleum sprzyja refleksji i pozwala na zadumę nad historią, która została pokazana na wystawie.
Od najbliższego weekendu każdy będzie mógł wejść do wnętrza mauzoleum. Obiekt będzie czynny od wtorku do niedzieli w godzinach 8.00-16.00. Muzeum mogą zwiedzać jedynie osoby indywidualne. Ze względu na bezpieczeństwo sanitarne wyłączone z użytkowania będą audioprzewodniki oraz ekrany dotykowe. Wstęp jest bezpłatny.