Po naszej interwencji udało się rozwiązać problem mieszkańców jednego z bloków przy ulicy Karłowicza w Kielcach. W marcu, ich przedstawiciel zadzwonił na numer telefonu interwencyjnego Radia Kielce, z prośbą o pomoc.
Skarżył się na zdemolowane klatki schodowe oraz windę, w której chronią się osoby bezdomne i notorycznie zakłócają spokój lokatorów. Zdaniem interweniującego mieszkańca, spółdzielnia bagatelizowała prośby o pomoc.
W związku z tą interwencją, Kielecka Spółdzielnia Mieszkaniowa wystosowała pismo, w którym poprosiła wszystkich członków o wyrażenie zgody na montaż domofonu. Jak mówi Anna Tłuszcz, prezes KSM, mieszkańcy stanęli na wysokości zadania i zebrali wymaganą liczbę podpisów.
– Na 99 mieszkań, wpłynęło ponad 95 zgód. Oczywiście z niezdecydowanymi mieszkańcami będziemy prowadzić rozmowy. Jeśli ktoś należy do spółdzielni i chce, by powstała jakaś nowa inwestycja, tak jak w tym przypadku domofon, zgodę muszą wyrazić wszyscy. Wiele razy spotykałam się z sytuacją, że mieszkańcy w pewnych kwestiach byli podzieleni, a my byliśmy oskarżani o ograniczanie prywatności – wyjaśnia prezes.
Prace instalacyjne już się rozpoczęły i potrwają około dwóch miesięcy. – Konsultowałam to z kierownikiem administracji i od niego wiem, że wykonawca rozpoczął już przygotowania na poszczególnych piętrach – dodaje.
Mieszkańcy, dla których domofon jest sprawą priorytetową są bardzo zadowoleni z podjętych działań.
– Jesteśmy wdzięczni mediom i spółdzielni za wysłuchanie naszych postulatów. Mamy nadzieję, że to zwiększy nasze poczucie bezpieczeństwa i nie będziemy musieli doświadczać ponownie tych przykrych sytuacji. Odciąży to również naszą panią sprzątaczkę, która dokłada wszelkich starań, by dbać o czystość na Karłowicza 15 – mówi jeden z mieszkańców.
Prezes KSM przyznaje, że chciałaby wykonać jak najwięcej prac, w jak najkrótszym czasie, ale fundusz remontowy budynku przy ulicy Karłowicza 15 jest ograniczony.