Kolejne niewybuchy ujawnione i zabezpieczone w kompleksie leśnym w Motkowicach koło Jędrzejowa. Znaleziono pięć granatów moździerzowych kalibru 82 milimetry i jeden czerep pocisku artyleryjskiego.
– Znaleziska pochodzą z czasów II wojny światowej. Zostaną zniszczone przez wysadzenie na terenie poligonu – informuje plutonowy Sebastian Tosnowiec z 31. Patrolu Saperskiego z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
Jak informowaliśmy, to kolejne w tym roku znalezisko w lesie w Motkowicach. W 1945 roku toczyły się tam działania wojenne. Jest tam opuszczone stanowisko artylerii.
Sebastian Tosnowiec informuje, że dotąd największym podjętym przez saperów znaleziskiem w tym miejscu było zabezpieczenie dziewięciu ton przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych, głównie pocisków artyleryjskich. Dodaje, że należy spodziewać się kolejnych odkryć przedmiotów niebezpiecznych w tym rejonie.
Sebastian Tosnowiec wyjaśnia, że z uwagi na duża liczbę zgłoszeń saperzy nie są w stanie zbadać całego kompleksu leśnego w Motkowicach.
– Tylko w tym roku zrealizowaliśmy ponad 80 zgłoszeń. Dlatego działamy głównie interwencyjnie. Nie jesteśmy w stanie sami przebadać tak dużego obszaru jak cały kompleks leśny – podkreśla.
Sebastian Tosnowiec dodaje, że najwięcej niewybuchów jest odnajdywanych przez przypadkowe osoby, np. spacerowiczów lub miłośników grzybobrania. Przypomina, że takie znaleziska są bardzo niebezpieczne
– Jeśli się niewłaściwie zachowamy, może dojść do najgorszego, czyli eksplozji takiego przedmiotu i tragedii. Nie wolno nam przede wszystkim ruszać takich przedmiotów i w żaden sposób przy nich manipulować, ponieważ materiał wybuchowy jaki się w nich znajduje jest nadal aktywny i może detonować – przestrzega.
W przypadku natrafienia na przedmiot przypominający niewybuch wojenny, należy powiadomić o tym policję, która zabezpieczy przedmiot i poinformuje saperów.
W ubiegłym roku saperzy z kieleckiej Bukówki podjęli 307 zgłoszeń, zabezpieczyli i zniszczyli prawie sześć tysięcy niebezpiecznych przedmiotów.