Około 10 tys. maturzystów punktualnie o godzinie 9.00 rozpoczęło sesję egzaminów dojrzałości. Dziś zdają pierwszy z przedmiotów obowiązkowych, czyli język polski na poziomie podstawowym.
Absolwenci VI Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Kielcach w dobrych nastrojach czekali na wejście do sal egzaminacyjnych. Jak podkreślali, mimo długich miesięcy nauki zdalnej, czują się dobrze przygotowani do matury.
– Stres jest, ale z drugiej strony to dobrze, może dzięki niemu napiszemy egzamin lepiej niż się spodziewamy – stwierdziła jedna z abiturientek. Młodzi ludzie nie ukrywali, że nauka zdalna była męcząca i nie mogli się doczekać matury. – Chcemy w końcu wakacji, mamy dość siedzenia w domu – twierdzili.
W rozmowach przed egzaminem pojawiły się również tak zwane pewniaki maturalne. Absolwenci „Słowaka” spodziewali się, że temat rozprawki będzie związany z powieścią Bolesława Prusa, która zdaniem młodych ludzi pojawia się na maturze co trzy lata.
– Jest taki schemat: „Lalka”, „Wesele” i „Dziady”. W tym roku wypada na „Lalkę”. Byłoby dobrze, bo nie jest taka zła – mówił jeden z maturzystów.
Na napisanie egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym maturzyści mają 170 minut. Z powodu pandemii matura przebiega w ścisłym reżimie sanitarnym. Uczniowie, jeżeli to możliwe, do budynku wchodzą różnymi wejściami, dopóki nie znajdą się na sali egzaminacyjnej noszą maseczki, natomiast podczas pisania zachowują dystans społeczny.
O godzinie 14.00 rozpocznie się kolejny egzamin: z języka łacińskiego i kultury antycznej. Jest on nieobowiązkowy. Natomiast w środę maturzyści zmierzą się z matematyką na poziomie podstawowym.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty podkreśla, że mimo pandemii szkoły są dobrze przygotowane do przeprowadzenia egzaminów dojrzałości. Placówki mają środki dezynfekcyjne, a procedury bezpieczeństwa zostały przećwiczone podczas matur próbnych. Kuratorium zapowiada, że będzie wspierać placówki w przypadku sytuacji nagłych.
– Może się zdarzyć tak, że zachoruje ktoś w komisji nadzorującej egzamin, a tych komisji będzie w tym roku w szkołach dużo. Mamy rezerwową listę nauczycieli, żeby taką szkołę wspomóc – zapewnia Kazimierz Mądzik.
Szkoły są też przygotowane na potencjalne alarmy bombowe. Fałszywe zgłoszenia o takim zagrożeniu pojawiają się w trakcie matur już od kilku lat. Kurator zapewnia, że jeżeli w tym roku również będą takie alarmy, nie zakłócą one egzaminów dojrzałości.