Przez cały tydzień piłkarze ręczni Łomży Vive, którzy nie wyjechali na zgrupowania i mecze swoich reprezentacji narodowych trenowali wspólnie z pierwszoligową drużyną AZS UJK Kielce.
Zajęcia prowadził Krzysztof Lijewski, który był pod wrażeniem zaangażowania Studentów.
– Pytań od nich było mnóstwo. Były to konkretne zapytania o konkretne sytuacje i konkretne ćwiczenia. Ci młodsi chłopcy mają się od kogo uczyć. My też skorzystaliśmy na tym, że nie musieliśmy trenować w bardzo okrojonym składzie – podsumował drugi szkoleniowiec mistrzów Polski.
– Korzyści z tego na pewno przyjdą, oby jak najszybciej – cieszył się Kamil Siedlarz. – Można było sporo podpatrzeć. Choć to światowe gwiazdy to jednak musze przyznać, że w niektórych sytuacjach staraliśmy się stawiać im czoła. Czasami się udawało – ocenił rozgrywający pierwszoligowców.
– Same pozytywy dla nas – nie krył radości Tomasz Błaszkiewicz. – Pozostaje tylko czekać na ich efekty. Widać było, że moi chłopcy starali się jak mogli. Takie zajęcia mogą nas tylko rozwijać – podsumował trener AZS UJK.
W zajęciach z pierwszoligowcami udział brali gracze Łomży Vive: Alex Dujszebajew, Igor Karacić, Wlad Kulesz, Sebastian Kaczor i Czarek Surgiel, a przypomnijmy prowadził je Krzysztof Lijewski.