– Lewica nie wytrzymała presji czasu, żeby „przycisnąć” rządzących i żądać ustępstw w sposobie wydawania pieniędzy z funduszu odbudowy po pandemii, by nie był on tendencyjny i tylko na rzecz wyborców obozu rządzącego – stwierdził Bogusław Sonik, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Skomentował w ten sposób wyrażenie przez przedstawicieli Lewicy poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy. Poseł dodał, że nie ma w nim gwarancji instytucjonalnych.
– Ostatecznie, to Komisja Europejska będzie zatwierdzać projekty funduszu solidarności, a wśród nich nie ma na przykład propozycji budowy mieszkań, która znalazła się w KPO – zaznaczył.
Bogusław Sonik przypomniał, że Senat proponuje powołanie specjalnej instytucji, agencji, która nadzorowałaby bezstronnie sposób wydawania pieniędzy, by nie powtórzyła się sprawa Funduszu Inicjatyw Lokalnych, z którego – jak stwierdził – 60 czy 70 proc. przekazane zostało do samorządów zarządzanych przez przedstawicieli lub sympatyków obozu rządzącego. Poseł przytoczył dane przekazane przez partyjnego kolegę Bartłomieja Sienkiewicza, jakoby świętokrzyskie samorządy związane z Koalicją Obywatelską i innymi ugrupowaniami opozycyjnymi zostały w rozdaniu FIL pominięte. W tym kontekście wymienił Sandomierz i powiat sandomierski.
Tymczasem powiat sandomierski, rządzony przez PSL otrzymał pieniądze na przebudowę obiektów dla filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Sandomierzu. Poseł, po sprostowaniu, stwierdził, że trzeba weryfikować swoje informacje.
Odnosząc się do zapowiedzi Lewicy, że powstanie komitet monitorujący wydatkowanie środków z KPO parlamentarzysta powiedział, iż jest to próba realizacji partyjnych interesów.
– Lewica poszła tą drogą. To jest dopiero zapowiedź. Tam nie ma żadnych wiążących decyzji. Agencja miała być ustawowo powołana, a komitet monitorujący? – poczekajmy, co z tego wyniknie. Generalnie chodzi o to, że Lewica odstąpiła od wspólnego frontu nacisku na Prawo i Sprawiedliwość – dodał.
Gość Radia Kielce, pytany o to, czy Koalicja Obywatelska zdecydowała już, jak będzie głosować w sprawie Krajowego Planu Odbudowy stwierdził, że nie ma oficjalnej decyzji, natomiast z zapowiedzi liderów opozycji wynika, że plan nie zyska ich poparcia.
Bogusław Sonik powiedział, że skoro partia rządząca szuka sprzymierzeńców po stronie opozycji, bo nie jest w stanie samodzielnie przyjąć Krajowego Planu Odbudowy, to rząd powinien podać się do dymisji.