Trzy miliony sadzonek drzew wyhodują w tym roku leśnicy w Gospodarstwie Nasienno- Szkółkarskim w Sukowie. Będą to: dęby, buki i sosna zwyczajna. Na potrzeby Lasów Państwowych przeznaczone zostanie 98 proc. produkcji, ale jesienią osoby prywatne będą mogły kupić sadzonki w szkółce.
Jak zaznacza Paweł Kosin, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Daleszyce – nie będą to jednak drzewka ozdobne.
– W tej chwili dobiegają końca siewy buka, bo on jest co roku tradycyjnie wysiewany jako pierwszy. Planujemy, że wysiejemy go około mln. sztuk. W pierwszych tygodniach po wysianiu kontenery z siewkami trafią do naszych foliowych namiotów, gdzie w warunkach kontrolowanej temperatury i wilgotności przez te pierwsze tygodnie życia sadzonki wzrastają – wyjaśnia Paweł Kosin.
Po tzw. „zimnych ogrodnikach”, czyli od 14 maja, drzewka zostaną już przeniesione na pola, a tym samym wystawione na warunki atmosferyczne.
Jak dodaje Paweł Kosin, po buku wysiana zostanie sosna, która nie potrzebuje okresu wzrostu w namiocie, w warunkach cieplarnianych, więc od razu trafi na otwartą przestrzeń. Natomiast ostatnim gatunkiem, który wyhodują leśnicy z Nadleśnictwa Daleszyce będą dęby, które podobnie jak buki, na początku wzrostu potrzebują warunków szklarniowych, ponieważ są wrażliwe na przymrozki.
– Siewy sadzonek zamierzamy skończyć najpóźniej do końca maja. Dzięki temu, że posiadamy zmechanizowany system, dziennie jesteśmy w stanie wysiać 100 tysięcy, a czasami nawet więcej sadzonek – dodał Paweł Kosin.
Sadzonki drzewek do wysadzenia będą gotowe jesienią, kiedy osiągną od 20 do 30 cm wysokości.
75 proc. wyhodowanych sadzonek trafi m.in. do okolicznych nadleśnictw, gdzie zostaną wysadzone do gruntu. Natomiast pozostała część trafi do specjalnej chłodni, w której przeczeka zimę, a sadzonki te wykorzystane zostaną do wiosennego wysadzania.
W mniejszej liczbie w Sukowie siane są: lipy, dzikie jabłonie i grusze, modrzewie, jawory oraz olchy.