Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim nie została zawiadomiona o terminie rozprawy byłych prezydentów Starachowic. To było przyczyną tego, że oskarżyciel posiłkowy nie stawił się wczoraj w sądzie – takie stanowisko przedstawiła Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
Przypomnijmy, w czwartek nie rozpoczął się planowany proces apelacyjny byłych włodarzy Starachowic, dotyczący tzw. afery śmieciowej. Na rozprawę nie stawił się bowiem prokurator z Ostrowca Świętokrzyskiego. W związku z tym, przewodniczący składu sędziowskiego Zbigniew Karamara, zapowiedział, że sąd wystąpi do Prokuratora Okręgowego w Kielcach, jako do jednostki nadrzędnej, o wyjaśnienie przyczyn nieobecności oskarżyciela publicznego na rozprawie. Jego nieobecność skutkowała bowiem odroczeniem rozprawy.
Dziś Prokuratura Okręgowa w Kielcach wydała komunikat w tej sprawie. Na stronie internetowej instytucji czytamy, że analiza dokumentacji wskazuje, że Sąd Okręgowy w Kielcach nie przesłał do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu wokandy dotyczącej tego postępowania.
– Tym samym jednostka ta nie została skutecznie poinformowana o terminie rozprawy. Brak zawiadomienia prokuratora był rzeczywistą przyczyną jego nieobecności – czytamy w komunikacie.
– Zastępca Prokuratora Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim, bezpośrednio po otrzymaniu informacji od sędziego o braku oskarżyciela publicznego na rozprawie, podjęła działania zmierzające do skierowania na rozprawę prokuratora. Jednakże sędzia nie czekając na jego przybycie odroczył rozprawę apelacyjną – napisano. Kolejny termin wyznaczono na 2 czerwca.
Byli prezydenci i inni urzędnicy magistratu byli oskarżeni o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu uzyskania korzyści majątkowych. W latach 2008-2012 mieli działać na szkodę gminy, podpisując niekorzystne umowy i aneksy z wywożącą śmieci firmą ALMAX. Zdaniem prokuratury miasto mogło zapłacić za te usługi 3,5 mln zł więcej niż były w rzeczywistości warte. W sądzie I instancji zostali uniewinnieni od stawianych im zarzutów.