30 kwietnia zapadnie wyrok w sprawie Tadeusza D., byłego wójta Piekoszowa, oskarżonego o korupcję i wyrządzenie gminie szkody o znacznej wartości.
Na dzisiejszej rozprawie sąd m.in. pouczył o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej czynów oskarżonych i zamknął przewód sądowy. Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach informuje, że wyrok zapadnie w przyszły piątek.
W mowach końcowych, prokuratura domaga się dla Tadeusza D. 10 lat więzienia i 13,5 tys. zł grzywny, a obrona uniewinnienia.
Prokuratura postawiła byłemu wójtowi łącznie 34 zarzuty. Sprawa rozpoczęła się w 2015 roku, a dotyczy lat 2010-2013, kiedy oskarżony rządził Piekoszowem. Zarzuty są związane m.in. z przyjmowaniem łapówek, przekroczeniem uprawnień oraz prowadzeniem inwestycji bez zezwoleń. Zdaniem prokuratury, jego działania było nakierowane na przyjmowanie korzyści majątkowych. Byłemu wójtowi zarzuca się m.in. że przy budowie wodociągów najpierw kładziono rury, a później załatwiano zezwolenia na tę inwestycję. Tadeusz D. miał też na koszt gminy razem z żoną i córka wyjechać na wycieczkę do Brukseli.
Wkrótce Tadeusz D. doczeka się kolejnego wyroku. W Sądzie Rejonowym w Kielcach odpowiada za nieodpowiednie składowanie odpadów na terenie dawnej Agromy przy ulicy Krakowskiej w Kielcach. Oskarżenie dotyczy nieprawidłowego sposobu przechowywania nieczystości. Zdaniem śledczych, odpady mogły swobodnie przedostawać się do gruntu, a takie działanie mogło zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób i spowodować istotne obniżenie jakości wód podziemnych i powierzchniowych.
Kolejny akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Chodzi o sprawę tzw. „mafii śmieciowej”, której członkowie zajmowali się nielegalnym składowaniem odpadów w wielu miejscach w kraju.
Postępowanie w tej sprawie prowadziła Prokuratura Regionalna w Katowicach.