Mieszkańcy Modliszewic będą mogli budować domy na swoich działkach. Od kilku lat było to niemożliwe, ponieważ przepisy nie pozwalają na zabudowę żyznej gleby, a takie występują w tym miejscu.
Po monitach władz gminy Końskie, ministerstwo rolnictwa zgodziło się na zdjęcie ochrony z gruntów w Modliszewicach. Radni zmienili już plan zagospodarowania dla tego miejsca, umożliwiając budowę domów.
Modliszewice są enklawą żyznej gleby w piaszczystym powiecie koneckim, dlatego od 2016 roku ziemia została objęta ochroną ministerstwa rolnictwa. Jak mówi burmistrz Krzysztof Obratański, wprowadzenie takiego prawa sprawiło, że choć w Modliszewicach istnieje zwarta zabudowa, to osoby posiadające działki pomiędzy domami nie miały możliwości ubiegania się o pozwolenie na budowę. – To budziło sprzeciw i rozgoryczenie części mieszkańców, starających się o pozwolenie na budowę – mówi burmistrz.
Gmina Końskie zawnioskowała o uwolnienie tych gruntów spod ochrony. Ministerstwo wyraziło zgodę na budowę między istniejącą zabudową na obszarze 9 hektarów, ale utrzymało ochronę gruntów na otwartej przestrzeni.
– To są fragmenty ulic: Piotrkowskiej, Polnej i Spokojnej. To obszary, które sięgały w otwarte pola, ale znajdowały się w okolicy zabudowy i mają jednocześnie gleby o wysokiej jakości – dodaje burmistrz.
Radni miejscy zmodyfikowali miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Modliszewic, co w przyszłości umożliwi niektórym mieszkańcom budowę mieszkań na swoich działkach.
Piotr Witczak ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach wyjaśnia, że jakość gleby określa się w skali od I klasy, czyli najlepszej jakości, do niskiej jakości określanej jako V i VI klasa. Większość powiatu koneckiego i województwa świętokrzyskiego to ziemie najniższej klasy. W Modliszewicach glebę zaklasyfikowano jako IIIb i IVa, czyli stosunkowo żyzną.