Niewielka, jednoarowa działka na starówce przy Bramie Opatowskiej podzieliła radnych Sandomierza.
Z propozycją jej zakupienia od miasta ponownie wystąpili właściciele restauracji, z którą graniczy ta nieruchomość. Radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważają, że działka powinna pozostać własnością gminy, a inwestor nadal można ją dzierżawić tak jak dotychczas.
Radny Krzysztof Szatan, przewodniczący klubu PiS, stwierdził, że stare miasto to obszar szczególny. Działka przy ulicy Żydowskiej może w przyszłości posłużyć miastu. Może być różnie wykorzystana, ponieważ znajduje się w jednej linii z innymi miejskimi działkami.
– Są różne sposoby, aby tę sprawę załatwić, niekoniecznie musi to być od razu sprzedaż. Gdy po raz pierwszy ta sprawa stanęła na sesji rady miasta pytałem burmistrza, czy gdyby ktoś wystąpił z podaniem o kupno ratusza to też przedstawiłby nam taką propozycję uchwały – dodał radny Krzysztof Szatan.
Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec uważa, że działka powinna być sprzedana inwestorom. Przemawia za tym jej położenie i ukształtowanie. Większość to skarpa, na której stoi zniszczony budynek.
– Inwestorzy chcą się nim zająć. Wiadomo, że profesjonalnie zadbają o teren, bo widzimy w jaki sposób prowadzą swoją restaurację przy Bramie Opatowskiej – mówi burmistrz Sandomierza. – Zyska ta część starówki. Ta działka w żaden sposób nie przyda się miastu. Tam jedynie można posadzić zieleń. Skoro są ludzie zainteresowani tym, aby to sensownie i porządnie zagospodarować to nie rozumiem dlaczego mielibyśmy blokować im tę inicjatywę – dodał.
Opinię burmistrza podziela przewodniczący rady miasta Wojciech Czerwiec. Jego zdaniem osobom, które występują o kupno działki można zaufać patrząc na to w jaki sposób do tej pory dbają o swoje mienie na starówce i otoczenie.
– Oni wiedzą jak sensownie wydać złotówkę, widzimy to wchodząc na starówkę przez Bramę Opatowską. Jestem za tym, aby w trybie bezprzetargowym sprzedać im tę nieruchomość – stwierdził przewodniczący.
Sesja na której głosowana będzie ta uchwała odbędzie się 28 kwietnia. Zdaniem Wojciecha Czerwca powinna poprzeć ją większość radnych.