Ma na swoim koncie udział i sukcesy w ponad 100 konkursach i festiwalach o randze wojewódzkiej, krajowej i międzynarodowej, a niedawno wystąpiła w telewizyjnym show. Teraz 14-letnia Zuzia Bera z Lechowa w gminie Bieliny pracuje nad swoim pierwszym singlem, w którym porusza ważny temat.
Cała Polska usłyszała o Zuzi, kiedy wystąpiła w show „The Voice Kids”, w telewizyjnej „Dwójce”. Młoda artystka przyznaje, że zawsze chciała wziąć udział w takim programie.
– To było moje marzenie. Kiedy okazało się, że w związku z pandemią casting odbywa się online, postanowiłam, że się zgłoszę. Wysłałam nagranie dwóch piosenek, a miesiąc później okazało się, że mam zaproszenie do programu – wspomina.
Idąc na „Przesłuchania w ciemno”, wstępny etap show, nie myślała w drużynie której z gwiazd chce być.
– Byłam świadoma tego, że któryś z foteli może się odwrócić, albo tak się nie stanie. Byłam dumna już z tego, że dotarłam do „Przesłuchań”, moja radość była jeszcze większa, kiedy dowiedziałam się, że było 6 tys. zgłoszeń. Ja wtedy myślałam, że już na tym etapie jestem w gronie wybrańców – śmieje się.
Ale za kulisami zabawnie nie było. Wielogodzinne przesłuchania dawały się we znaki. Zresztą nie tylko one.
– Było tam wiele osób z produkcji, kamery. Stresowałam się, ponieważ nie wiedziałam, jak się pracuje z kamerami. Denerwowałam się też, kiedy miałam rozmawiać ze znanymi ludźmi. Pamiętam zwłaszcza jedną rozmowę z Idą Nowakowską, którą powtarzałyśmy wiele razy: nie mogłam zebrać myśli i ich wyrazić – przyznaje.
Zuzia skorzystała z zaproszenia Cleo i pod skrzydłami tej artystki pracowała w programie. Do domu wróciła z nowymi umiejętnościami.
– Oswoiłam się z kamerami, ale też nauczyłam się wypowiadać, a dzięki spotkaniu z moją trenerką bardziej wierzę w swoje możliwości, w siebie – dodaje.
Tę pewność siebie wzmacnia także po każdym kolejnym konkursie, w którym bierze udział. Ile ich było? Trudno zliczyć. Na pewno tych znaczących, o randze wojewódzkiej, krajowej, czy nawet międzynarodowej było ponad 100. Od pewnego wygranego konkursu zaczęła się także jej poważna przygoda z muzyką, praca nad wrodzonym talentem.
– Razem z koleżankami wystąpiłyśmy w konkursie gminnym w Łagowie. Każda z nas przygotowała swoją piosenkę, a ja śpiewałam „Księżniczkę” Sylwii Grzeszczak. Znalazłam się na podium. Wtedy od wielu osób usłyszałam, że powinnam rozwijać swoje umiejętności – wspomina.
Miała osiem lat, gdy zaczęła chodzić na lekcje do Studia Piosenki „Blue Song” Joanny Litwin, do Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach.
– Na początku raz w tygodniu lekcja trwająca 45 minut. Musiałam też dużo ćwiczyć. Łatwo nie było – przyznaje.
Dodatkowo uczęszcza na zajęcia z emisji głosu. Obecnie uczy się u Lilii Kowalskiej-Ziębińskiej.
Przez dwa lata kształciła swój wokal u sopranistki, Romy Owsińskiej. Kiedy trafiła do divy, miała 12 lat.
– Te zajęcia bardzo mi się podobały. Przekonałam się, że trzeba ciężko pracować, by móc wydobyć z siebie takie operowe dźwięki. Dzięki tym lekcjom wypracowałam technikę, którą wykorzystuję w śpiewie estradowym. Przy okazji otworzyłam się na różne gatunki muzyki – dodaje.
Z sukcesami występuje na konkursach i festiwalach. Zapraszana jest na koncerty – w 2019 roku Zuzia była jedną z artystek, które wystąpiły w charytatywny koncercie Radia Kielce na Świętym Krzyżu. Swoim śpiewem uświetnia też śluby i nabożeństwa kościelne od trzeciej klasy szkoły podstawowej.
Dzięki udziałowi w konkursie będzie też mogła zrealizować marzenie o własnym singlu. Właśnie nad nim pracuje.
– Wytwórnia ID Records ogłosiła konkurs, w którym nagrodą było nagranie piosenki. W wakacje będzie miała premierę. Już nie mogę się doczekać, bo bardzo mi zależy na tym, by ludzie zrozumieli jej przekaz – zaznacza.
O szczegółach utworu na razie nie chce mówić, ale uchyla rąbka tajemnicy i zdradza, że będzie o hejcie, czyli o czymś, czego mimo swojego młodego wieku doświadczyła.
– To było dla mnie bardzo trudne, ale udało mi się z nim uporać dzięki wsparciu rodziców i siostry. Na nich zawsze mogę liczyć. Ale nie każdy może mieć tyle szczęścia – podkreśla.
W oczekiwaniu na premierę, Zuzię czeka zmiana szkoły. Jest w ósmej klasie Szkoły Podstawowej w Łagowie. Planuje iść do liceum ogólnokształcącego.
– Nie umiem jeszcze powiedzieć którego, bo to będzie zależało od wyników egzaminów ósmoklasisty – tłumaczy.
O wyniki chyba jednak może być spokojna, bo choć śpiew zajmuje jej wiele czasu, to jest w gronie najlepszych uczniów w całej szkole. Zapytana o przyszłość, mówi, że chciałaby ją związać z muzyką.