Żyje się tu jak w amerykańskim śnie. W końcu to przecież Ameryka. Ta jednak nie znajduje się za wielką wodą, a w gminie Działoszyce. Tak nazywany jest przysiółek wsi Dzierążnia, 25 kilometrów od Pińczowa. A stąd już nie daleko do Włochów a i do Betlejem.
– Konie są, indory są, wszystko jak w Ameryce – zaznaczają mieszkańcy. Luksus, elegancko – dodają. Dlaczego? Bo to cicha, spokojna okolica, jak na amerykańskiej farmie. Obecnie są tu trzy zamieszkałe domy.
Po drugiej wojnie światowej w ramach komasacji gruntów rolnych część mieszkańców Dzierążni została wysiedlona ze wsi. Ci, którzy się osiedlili w przysiółku, dostali dodatkowe pole.
– Jak ktoś miał hektar, to tu dawali dwa razy więcej. Jak ktoś miał pięć hektarów i dostał ich dziesięć, no to już była „Ameryka”, czyli na bogato. I tak zostało – mówi Michał Bączek, który w Ameryce mieszka niemal 30 lat. – Nie trzeba było nigdzie wyjeżdżać, bo tutaj w Ameryce wszystkim się powodziło. Niestety trudno tu było dojechać, no i daleko. Jak to do Ameryki – żartuje.
Ameryka – przysiółek Dzierążni, wsi w powiecie pińczowskim, w gminie Działoszyce. Na zdjęciu Michał Bączek, mieszkaniec Ameryki / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
Choć przysiółek Dzierążni zaczęto nazywać Ameryką, nie ma tu znaku drogowego, który informowałby o nazwie miejscowości.
– Nie można się było doczekać od władz, to trzeba było sprawy wziąć w swoje ręce – mówi pan Michał.
I tak mieszkańcy sami wykonali tabliczkę, którą zamontowali na ściętej lipie przy drodze. Mimo, że miejscowość oficjalnie nie jest oznakowana to o tym, że takie miejsce istnieje, można też przeczytać choćby na mapie ustawionej przy wjeździe do Pińczowa.
Ameryka – przysiółek Dzierążni, wsi w powiecie pińczowskim, w gminie Działoszyce / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
W Ameryce dzieciństwo spędziła Wiesława Michalska. Mówi z uśmiechem, że ze względu na odległość od miasta to bardziej Alaska. Dodaje, że oprócz wyjątkowej nazwy wieś ma ciekawą historię.
– W czasie wojny polska rodzina ukrywała tu, w specjalnie skonstruowanym schronie, dziewięcioro Żydów. Ta rodzina otrzymała medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata – podkreśla.
Byli to Maciej i Marianna Konieczni. Mieli troje dzieci: Honoratę, Marię i Mieczysława. Byli najbogatsi we wsi. Dziewięciu Żydów, zbiegłych z getta w Działoszycach, zapukało do drzwi państwa Koniecznych prosząc o pomoc. Otrzymali schronienie. Pani Honorata, córka Koniecznych, odebrała medal Sprawiedliwych w Izraelu.
Ameryka – przysiółek Dzierążni, wsi w powiecie pińczowskim, w gminie Działoszyce. Na zdjęciu Wiesława Michalska, mieszkanka Ameryki / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
Mieszkańcy Ponidzia wiedzą, że gdzie jest Ameryka. – Kiedy coś zamawiamy w pobliskich sklepach wystarczy podać, że przesyłka do Ameryki i nie ma problemu z dostarczeniem towaru – mówią.
A jak tu dojechać? Najlepiej od strony Marianowa, to zaledwie kilometr. Do wsi prowadzi droga asfaltowa. Można tu dotrzeć także od strony Dzierążni, będzie około trzech kilometrów a i trasa jest niezwykle urokliwa, bo ukształtowanie terenu bardzo tu malownicze. Stare wierzby, brzozy, las, woda. Tylko trzeba drogę pokonać pieszo albo samochodem terenowym. Miejscowość godna polecenia.
A MOŻE ITALIA?
Kiedyś stało we wsi zaledwie kilka domów, dziś jest ich ponad 90 i mieszka w nich 300 mieszkańców. Włochy, bo o nich mowa, to jedna z większych miejscowości położonych w gminie Pińczów. Leży na północno-wschodnim obrzeżu Pińczowa, na Garbie Pińczowskim, na terenie podmokłym.
Włochy. Wieś w powiecie pińczowskim, w gminie Pińczów / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
– Mieszkamy nie „we Włoszech”, tylko „na Włochach”. Kobiety Włoszki, mężczyźni Włosi? Hmm… powiedzmy, że mieszkańcy miejscowości Włochy. Dokładnie ludzie z Włoch – tłumaczy mieszkająca tu od ponad pół wieku Jadwiga Stelmaszyńska, obecna sołtys wsi. – Włochy? To brzmi dumnie. Ale nazywamy się żartobliwie „Słoneczną Italią”, a pozostali mówią o naszej miejscowości, że jest sypialnią Pińczowa. Dlaczego? Jesteśmy dosyć wymieszaną grupą ludzi. Dziś mamy już tylko połowę, mieszkańców „rodzimych”, którzy żyją tu od dawna – dodaje.
Skąd nazwa Włochy? Jadwiga Stelmaszyńska doczytała, że założenie wsi datuje się na około 1560 r., gdy ziemie te były własnością Mikołaja Oleśnickiego. Wówczas osiadły tu wcześniej włoski architekt i rzeźbiarz Santi Gucci sprowadził na miejsce swoich rodaków rzemieślników, którzy wybudowali słynną pińczowską kapliczkę świętej Anny. Osiedlili się, poznali miejscowe kobiety i stąd miejscowość Włochy – mówi pani sołtys. – Zresztą do tej pory zachowały się tu rodowite nazwiska mieszkańców takie jak Romańce, Misztale. Dziś trochę przekształcone, spolszczone – dodaje.
Słońca w ciągu roku jest tu ani mniej ani więcej niż gdzie indziej, skąd więc słoneczna Italia?
– Ktoś, kiedyś na przystanku tak farbą napisał, a my zaczęliśmy używać tego zwrotu. Ponadto co roku odbywa się tu impreza na zakończenie wakacji, pod wymownym tytułem „Zakończenie wakacji w słonecznej Italii” – wyjaśnia Jadwiga Stelmaszyńska.
Włochy. Wieś w powiecie pińczowskim, w gminie Pińczów. Na zdjęciu: Jadwiga Stelmaszyńska, sołtys wsi Włochy / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
Pani sołtys dodaje, że swego czasu rozpoczęła procedurę współpracy z ambasadą włoską. Jak mówi, taka nazwa zobowiązuje.
– Odesłano mnie do instytutu dziedzictwa kulturowego. Chciałam z nimi nawiązać kontakt, aby wypromować naszą miejscowość, aby nasze Włochy gdzieś zaistniały, ale pojawił się koronawirus i wszystko zeszło na dalszy plan. Ale z pewnością nie jest to nic straconego – mówi pełna optymizmu Jadwiga Stelmaszyńska.
Jak się tu żyje? – Tak jak wszędzie, ale ja po prostu uwielbiam to miejsce. Często odwiedzają nas turyści, którzy fotografują się przy ustawionej przy wjeździe do wsi tabliczce. Dla nich to coś nowego. Na mnie nazwa nie robi już większego wrażenia. Ważne, że wieś się z roku na rok rozwija. Mieszkańcy są zżyci ze sobą. Robią tu wszystko swoimi siłami, solidarnie dla wspólnego dobra. Jestem z nich bardzo dumna – dodaje sołtyska.
Wizytówką wsi jest pomnik wystawiony w kwietniu 1609 roku. Ufundował go dworzanin Zygmunta Myszkowskiego, Walenty Kącki herbu Dołęga z Sochaczewa, ku czci swojego pana. Piaskowcowy obelisk jest czworobocznym słupem o dwóch kondygnacjach. U dołu wierszowany napis polski, który zaczyna się słowami: „Wiersz Włohi do czitelnika” i ślad zniszczonego herbu, zapewne Dołęga, u góry zaś tarcza z herbem Gonzaga Myszkowski. We wnękach od tylu i po bokach znajdują się płaskorzeźby ze scenami ukrzyżowania.
We Włochach urodził się ojciec obecnego wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza.
ALBO DO ZIEMI ŚWIĘTEJ?
Betlejem to przysiółek leżący w południowej części Michałowa. Wieś liczy niespełna 15 domów.
Od niedawna w przysiółku pojawiły się tablice informujące o nazwie miejscowości. A te wzbudzają niemałą ciekawość wśród turystów. Mieszkańcy są dumni z nazwy „Betlejem”.
Betlejem – przysiółek w południowej części Michałowa, wsi w powiecie pińczowskim / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
Skąd nazwa? Stugębna plotka głosi, że przed laty, po II wojnie światowej, we wsi w szopie narodził się chłopiec. Niemowlę przyszło na świat w grudniu.
– Niegdyś we wsi były zaledwie trzy gospodarstwa. To właśnie w jednym z nich przed II wojną światową, miało narodzić się niemowlę. Przyszło na świat w rodzinie, która służyła u hrabiego Dembińskiego. Dziecku nadano imię Władek – mówi jedna z najstarszych mieszkanek michałowskiego Betlejem, Izabela Wojtaś.
– Rodzina ta była bardzo biedna. Nie miała ani pieniędzy, ani swojego domu. Pomieszkiwali w szopie. Tam też urodził się chłopiec – tłumaczy Izabela Wojtaś.
Przekazywana przez mieszkańców nowina sprawiła, że przysiółek Michałowa, w którym narodził się chłopiec, zaczęto nazywać potocznie Betlejem.
Betlejem – przysiółek w południowej części Michałowa, wsi w powiecie pińczowskim / Fot. Marta Gajda – Radio Kielce
Dzisiejsi mieszkańcy przyznają, że ich życie we wsi noszącej biblijną nazwę wcale nie różni się od życia gdzie indziej, a sama miejscowość cieszy się największym zainteresowaniem w okolicach świąt Bożego Narodzenia.
W województwie świętokrzyskim, oprócz michałowskiego przysiółka, nazwę Betlejem nosi również część wsi Wymysłów w gminie Wąchock. W całym kraju Betlejem jako przysiółek lub część wsi występuje dziewięć razy.