Świętokrzyskie fotoradary notują coraz więcej wykroczeń. W pierwszym kwartale tego roku urządzenia zarejestrowały 11,6 tys. przekroczeń prędkości, natomiast w tym samym czasie ubiegłego roku było ich 8,3 tys. W całym regionie jest 15 urządzeń kontrolujących kierowców.
W tym roku najwięcej, bo 1,5 tys. wykroczeń, zapisało urządzenie w Kleczanowie na drodze krajowej numer 77 – informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Z kolei odcinkowy pomiar prędkości w Radlinie zarejestrował 870 przekroczeń prędkości. Najpoważniejszego przewinienia dopuścił się kierowca forda, który w lutym w Kleczanowie przy ograniczeniu do 50 km/h jechał 104 km/h. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i otrzymał 10 punktów karnych.
Dariusz Kałwa, prezes Zarządu Okręgu Polskiego Związku Motorowego w Kielcach uważa, że czynników, przez które zwiększa się liczba naruszeń, może być wiele. Nie wiadomo jednak, czy dopuścili się ich miejscowi, czy przyjezdni kierowcy.
– Być może osoby, które jedynie przejeżdżają przez region, nie mają dobrej orientacji, gdzie znajdują się fotoradary i stąd częste przekroczenia – mówi.
Jak dodaje, nie ma złotego środka, który mógłby wpłynąć na zmniejszenie liczby naruszeń.
– To właśnie punkty pomiarowe mają uspokoić ruch w miejscach niebezpiecznych. Tam są głównie postawione fotoradary – podkreśla.
Joanna Żelezik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach apeluje, aby kierowcy przestrzegali ograniczeń prędkości.
– Pamiętajmy, że to prędkość jest pierwszą z przyczyn wypadków drogowych, zwłaszcza tych najbardziej tragicznych w skutkach. Fotoradary niewątpliwie poprawiają bezpieczeństwo w miejscach, w których są ustawiane – podkreśla.
Joanna Żelezik zaznacza, że wzrost drogowych wykroczeń widoczny jest także w policyjnych statystykach. Od początku roku odnotowano ponad 25,5 tys. przekroczeń prędkości, a w ubiegłym roku było ich w tym czasie 16 tys.