W obliczu nadciągającej zimy 1943 r. żołnierze AK liczyli, że na dłużej znajdą kwatery w leżącym na uboczu folwarku Zagórze. Nie było to łatwe zadanie bowiem liczący ok. 150 ludzi oddział „Marcina” był w tym czasie największą jednostką partyzancką w Okręgu Kielce.
Na miejsce zakwaterowania wybrano folwark Zagórze. Dziś łatwiej go odnaleźć na starych mapach niż w terenie. Odwiedzamy gminę Moskorzew, a dokładnie jej zachodnią część przy granicy województw świętokrzyskiego i śląskiego. Dzięki starej mapie docieramy na miejsce. Po dawnym folwarku pozostały zdziczałe drzewa owocowe oraz zarastające trawą ślady podmurówek. Nie istnieje też samodzielna nazwa Zagórze bowiem dziś to kolonia wsi Tarnawa Góra.
Historia tego miejsca czeka zapewne na pełen opis. My skupimy się na dwóch epizodach. W 1827 roku wieś liczyła 158 mieszkańców i 27 domów. W połowie ubiegłego stulecia na tamtejsze dobra składała się także wieś Dalekie. Prawdopodobnie do roku 1860 dzierżawcą majątku był Adolf Nekanda Trepka, którego żona była matką chrzestną Stefana Żeromskiego. Kto później był właścicielem bądź dzierżawcą folwarku? Tego nie wiemy.
Właśnie to leżące na uboczu, „zapomniane”, miejsce stało się od 27 października 1943 roku obozem dla oddziału partyzanckiego Mieczysława Tarchalskiego „Marcin”. Kwatery zostały jednak przypadkowo przez Niemców odkryte w wyniku czego doszło do walki.
Ostatnim akordem tej potyczki jest śmierć Heleny i Stanisława Walasków zamordowanych przez Niemców. Przypomina o tym tablica umieszczona na miejscowej kaplicy.