Realizację pomysłu rozważają minister Michał Cieślak oraz Włodzimierz Badurak burmistrz Pińczowa. Aktualnie trwają rozmowy o możliwościach wykorzystania lądowiska, które znajduje się miedzy zalewem, a korytem rzeki Nidy w Pińczowie, obok aeroklubu – poinformował minister Michał Cieślak.
– Myślimy, aby może w przyszłości na bazie lotniska i infrastruktury aeroklubu utworzyć „Średnią Szkołę Lotniczą”, w której mogliby się szkolić kandydaci na pilotów szybowcowych. Dałoby to impuls lotnisku, by mogło się rozwijać – mówił minister.
Dodał, że zajęcia mogłyby się odbywać pod patronatem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie. Chełm to jeden z pięciu ośrodków w kraju kształcących przyszłych pilotów.
Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa przypomina, że Pińczów ma niemal 100-letnie tradycje lotnicze. Przypomina, że w 1934 roku założona została tu szkoła szybowcowa Polichno-Pińczów.
– Niestety działalność szkoły została przerwana. Jeżeli jest taka możliwość na pewno podejmiemy działania, aby znowu można było w Pińczowie szkolić pilotów i te tradycje kontynuować – dodaje burmistrz.
Na razie zarówno minister, jak i burmistrz Pińczowa nie chcą zdradzić szczegółów przedsięwzięcia. Wiadomo jednak, że kolejne spotkanie w tej sprawie odbędzie się w Pińczowie po 20 kwietnia.
Do budowy całej infrastruktury w Pińczowie doszło w 1937 r. Powstało m.in. kasyno dla pilotów, pokoje gościnne, sala wykładowa oraz, jak na ówczesne czasy, bardzo nowoczesny hangar lotniczy, który istnieje do dziś. Wówczas lotnisko znajdowało się przy ulicy Przemysłowej w Pińczowie.
Hangar lotniczy wykorzystywany był wówczas do szkolenia pilotów. Warto zaznaczyć, że w Pińczowie na zbiegu ulic 3 Maja i 1 Maja stoi pomnik Ikara. Został postawiony instruktorom i uczniom szkoły szybowcowej Polichno-Pińczów.