W 15. kolejce I ligi piłkarek ręcznych Suzuki Korona Handball zmierzy się we własnej hali z KS APR Radom. Jesienne spotkanie pomiędzy obydwiema ekipami, zakończyło się zwycięstwem kielczanek różnicą 17 bramek. Do sobotniego meczu „Koroneczki” przystąpią jednak bardzo osłabione.
Wicelider rozgrywek został zdziesiątkowany przez COVID – 19. Chore są Magdalena Kędzior, Paulina Piwowarczyk i Honorata Czekala. Po dwóch tygodniach przerwy, w czwartek treningi wznowiła Marta Rosińska, a w piątek Agnieszka Młynarska – Papaj. Kontuzjowana jest Michalina Pastuszka.
Mimo dużych braków kadrowych, kielczanki są faworytkami spotkania, a ich porażka byłaby ogromną niespodzianką.
– Jeśli mierzymy wysoko, to nie możemy sobie pozwolić na przegraną. Postawimy na to, co najlepiej potrafimy, czyli na twardą obronę, z której będziemy przechodzić do szybkiego ataku. Mam nadzieję, że dziewczyny które wróciły po chorobie, wytrzymają trudy meczu i zwyciężymy – powiedział trener „Koroneczek” Paweł Tetelewski.
Mecz 15. kolejki I ligi piłkarek ręcznych, w którym Suzuki Korona Handball podejmować będzie w hali przy ulicy Krakowskiej KS APR Radom, rozpocznie się w sobotę o godzinie 14.30.