Hodowcy drobiu muszą uważać na ptasią grypę. Ostrzeżenie o możliwym wystąpieniu tej choroby wydał Powiatowy Lekarz Weterynarii w Starachowicach.
Jak informowaliśmy, ognisko ptasiej grypy stwierdzono w Ćmielowie, w powiecie ostrowieckim. Tymczasem w pobliżu granicy tych dwóch powiatów, funkcjonuje siedem dużych ferm drobiu.
Powiatowy lekarz weterynarii Zbigniew Polak informuje, że wprowadzono obostrzenia higieniczne w gospodarstwach. Jeżeli hodowla znajduje się w pobliżu wody, np. rzeki Kamiennej, zalewu w Brodach czy na Wiórach, każdy, kto hoduje kury, kaczki czy gęsi powinien zastosować się do wskazówek weterynaryjnych. Nie należy karmić ani poić zwierząt na zewnątrz, paszę należy podawać w kurniku. W przeciwnym razie istnieje możliwość, że dostanie się do niej dzikie ptactwo i może przynieść chorobę.
Należy pamiętać o dezynfekcji przed wejściem do kurnika, przy wożeniu paszy i pracach porządkowych. Bardzo ważne jest zmienianie odzieży, zwłaszcza butów przed wejściem do pomieszczenia, w którym przebywają zwierzęta.
Szczególnie powinni uważać właściciele dużych ferm drobiu, bo potwierdzenie zachorowania wiąże się z likwidacją stada. We wszystkich dużych fermach w powiecie starachowickim przeprowadzono kontrole i nie stwierdzono uchybień.
Niebezpieczne jest też bagatelizowanie obostrzeń przez osoby hodujące drób w przydomowych gospodarstwach, bo zgodnie z zaleceniami, jeżeli ptasia grypa zostanie wykryta, to w promieniu trzech kilometrów wyznaczony zostanie okręg zagrożony chorobą. To oznacza zakaz handlu mięsem i jajami oraz utylizację części ptaków na całym tym obszarze. Ptasia grypa nie jest niebezpieczna dla człowieka.
Objawy, jakie mogą wskazywać na ptasią grypę u drobiu to apatia, lanie jaj, zasinienie grzebienia, nastroszenie piór czy biegunka. Każdy objaw trzeba zgłaszać do powiatowego lekarza weterynarii.