Tradycyjna procesja Emaus odbyła się rano w parafii w Sukowie. W tym roku jednak, ze względu na pandemię, uroczystość miała symboliczny charakter. Procesja przeszła nie ulicami miejscowości, ale wokół kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, po czym wierni wzięli udział w mszy świętej.
Jak co roku w nabożeństwie uczestniczył biskup pomocniczy diecezji kieleckiej Marian Florczyk. Wyjaśnił, że nazwa procesji, Emaus, nawiązuje do nazwy biblijnej miejscowości, do której w dniu zmartwychwstania Jezusa, zmierzali jego dwaj uczniowie. W czasie drogi dołączył do nich Jezus, choć oni go nie poznali.
– Rozpoznali Go dopiero, kiedy siedli do stołu. Wtedy ich serca zostały napełnione szczęściem. Parafianie z Sukowa też chcą przekazać, że Chrystus zmartwychwstał, że niesie szczęście, że otworzył perspektywę życia wiecznego – powiedział hierarcha.
Tradycja Emaus w Polsce jest bardzo rzadka. Jednym z niewielu miejsc, gdzie ten zwyczaj jest wciąż kultywowany, jest właśnie Suków. Według przekazów, pierwsza procesja odbyła się w świąteczny poniedziałek, w 1948 roku, ale biskup Marian Florczyk przyznaje, że trudno ustalić faktyczny początek.
– Najstarsi ludzie przedstawiają różne wersje. Na pewno ta myśli zrodziła się bardzo dawno i procesja Emaus była kontynuowana z udziałem różnej liczby pielgrzymów. Ostatnio, dzięki inicjatywie mężczyzn, odżyła i co roku uczestniczy w niej około 100 osób, śpiewając pieśni wielkanocne, obchodząc granice parafii, modląc się przy przydrożnych kapliczkach – zaznaczył biskup Marian Florczyk.
Dla wiernych z parafii w Sukowie procesja Emaus jest ważnym wydarzeniem. Mówił o tym Zbigniew Mączka, który uczestniczy w tym pochodzie od ponad 20 lat.
– Zacząłem w 2000 roku i tak chodzę co roku. Panuje niepowtarzalna atmosfera, towarzyszy nam śpiew, ale najważniejsze, że człowiek odczuwa, że Chrystus zmartwychwstał – powiedział.
W sukowskiej procesji Emaus mogą uczestniczyć tylko mężczyźni. W 2018 roku pochodzący z Sukowa biskup Marian Florczyk próbował namówić mężczyzn, aby w procesji brały również udział kobiety, ale ci twardo przestrzegają tradycji.