Na podmokłych i dobrze nasłonecznionych łąkach, a także w przydrożnych skarpach, na brzegach rzek i potoków zaobserwować już można podbiał. Należy do rodziny astrowatych i jest rośliną blisko spokrewnioną ze stokrotkami.
Łodygi tej rośliny osiągają wysokość do 30 cm, a kwiaty na wiosnę charakteryzują się żółtym zabarwieniem. Natomiast liście na łodygach podbiału pojawiają się dopiero po okresie przekwitnięcia. Wtedy też na szczycie łodygi można zaobserwować owoc otoczony puchem. W tej formie podbiał łudząco przypomina dmuchawca mniszka lekarskiego.
Lilia Kowalewska, specjalista od roślin ozdobnych i ziół informuje, że podbiał był wykorzystywany już ponad 2,5 tysiąca lat temu i do dziś ceni się jego prozdrowotne właściwości.
– To roślina powszechnie znana i stosowana od dawna. Najczęściej pomaga przy problemach z gardłem, z płucami, przy kaszlu. Stosowany jest również na zmiany skórne, np. na czyraki, czy ropnie. Wówczas jest używany jako materiał kosmetyczny, jako tonik, ponieważ działa łagodząco i bakteriobójczo – wyjaśnia Lilia Kowalewska.
Jak dodaje nasz ekspert, z podbiału można również przygotować lecznicze napary.
– Łyżkę suszu zalewa się szklanką wrzącej wody i zaparza się pod przykryciem od kilku do kilkunastu minut. Z podbiału podobnie jak z wielu innych roślin można przygotowywać syropy oraz nalewki. Natomiast przy suszeniu podbiału należy pamiętać, że trzeba go bardzo szybko wysuszyć. Jeżeli temperatura będzie za niska, jeżeli roślina będzie zawilgocona, wówczas po prostu zgnije – dodała Lilia Kowalewska.
Podbiał inaczej nazywany jest oślą stopą, bożym liczkiem, kaczyńcem, gęsimi łebkami, czy kwiatami szczupaczymi.