Z okresu międzywojennego z życzeniami, które się przesyłało na Wielkanoc, bardzo eksponowane są kurczaczki i zajączki, rzadziej pojawiają się natomiast baranki. Jednak w naszej tradycji najbardziej umocowany jest baranek.
Pojawiał się on na stołach w różnej postaci – mógł być zrobiony z masła, bo je również niesiono do święcenia. Oprócz tego mógłby baranek cukrowy, czy zrobiony z ciasta. W Kielcach nadal istnieje kilka piekarni, które produkują te formy stare i jeszcze – być może – przedwojenne i z tych form wypiekają mniejsze lub większe baranki.
Zajączek z kolei jest symbolem płodności. W kulturze chrześcijańskiej nie kojarzył się on dobrze. We wszystkich opracowaniach podkreśla się, że zając był symbolem osób związanym z grzechem, a także symbolizował grzesznika, który powinien się oddać oczyszczeniu i pokucie. Przywędrował do nas z Niemiec. Przyjął się bardzo dobrze również dlatego, że zwyczaj zajączka wielkanocnego związany był z obdarowywaniem dzieci. Robiono małe koszyczki i w nie wkładano jajka, łakocie i tego zajączka i dzieci musiały go odnaleźć. Później kultura masowa uczyniła z niego jeden z symboli czasu Wielkanocnego.
Kurczak jest związany z symboliką jaja – Zmartwychwstanie Pańskie, nowo narodzone czy odradzające się wiecznie życie, bo kurczak z którego będzie kura, a potem będzie jajko, czyli tworzy się ciąg życia.