W kwietniu mamy mieć siedem mln dawek szczepionek, czyli więcej, niż dotychczas dotarło do Polski od początku programu szczepień.
Szansa na szybkie zaszczepienie ogromnej liczby ludzi powoduje, że rząd chce zmienić zasady i zamiast dotychczasowych rozwiązań, wprowadzić bardziej elastyczny system, m.in. do podawania szczepionek uprawnieni będą nie tylko lekarze – jak dotychczas – ale również ratownicy medyczni, pielęgniarki, a nawet farmaceuci. Codziennie też mógłby być szczepiony kolejny rocznik, a nie – jak dotychczas – kolejne grupy wiekowe w określonych okresach.
Czy nowy system spowoduje, że szybko poradzimy sobie z pandemią, czy spowoduje jeszcze większe zamieszanie?
Na ten temat dyskutowaliśmy w Punktach Widzenia.
NOWY, ELASTYCZNY SYSTEM SZCZEPIEŃ, ZWIĄZANY Z TYM, ŻE DO POLSKI TRAFI W KWIETNIU BARDZO DUŻO SZCZEPIONEK, SPOWODUJE:
- UŁATWIENIE DOSTĘPU DO SZCZEPIONKI WSZYSTKIM CHĘTNYM I TYM SAMYM WIĘKSZA LICZBA LUDZI SIĘ ZSZCZEPI (36%)
- BAŁAGAN, BO ZACZNIEMY KOMBINOWAĆ JAK OMINĄĆ KOLEJKĘ (33%)
- NIEWIELKIE ZMIANY, BO SYSTEM „NIE PRZEROBI” WSZYSTKICH CHĘTNYCH DO SZCZEPIENIA (23%)
- SZYBKIE ZWYCIĘSTWO NAD PANDEMIĄ (8%)