Halowy wicemistrz Europy w biegu na 800 m nie traci czasu i już rozpoczął treningi do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Pochodzący z miejscowości Krynki w powiecie starachowickim Mateusz Borkowski pod okiem trenera Stanisława Jaszczaka przygotowuje formę w Centralnym Ośrodku Sportu w Wałczu.
Wywalczony w Toruniu sukces motywuje biegacza do jeszcze cięższej pracy.
– Halowe Mistrzostwa Europy pokazały mi, że można jadąc z dziewiątym wynikiem zdobyć medal. Jestem dobrej myśli i wierzę, że pokażę jeszcze lepszą formę na igrzyska. Plan jest taki, żeby tam pojechać i powalczyć o jak najwyższe cele. Igrzyska to magiczna impreza. Tam dzieją się cuda – mówi z uśmiechem Mateusz Borkowski.
– Nigdy nie musiałem go motywować, bo on chciał pracować. Gdyby nie chciał pracować, to dawno by nie trenował. Był już piąty na ME seniorów, był młodzieżowym mistrzem Europy, ale był pewien niedosyt. Medal w kategorii seniorów zdobył na imprezie, gdzie byli wszyscy najlepsi z Europy, mistrzowie świata, kontynentu, wicemistrzowie. Cieszę się, że w biegu z takimi zawodnikami mógł odegrać dużą rolę – podkreśla trener Stanisław Jaszczak.
Na początku kwietnia Mateusz Borkowski rozpocznie obóz w Monte Gordo w Portugalii, gdzie będzie trenował ponad trzy tygodnie. Po powrocie tylko jeden dzień na przepakowanie, bo już 26 kwietnia zaczyna obóz w Szklarskiej Porębie. Na zgrupowaniach spędzi czas do 9 maja.
Mateusz Borkowski przez 11 lat, od dziewiątego roku życia, był zawodnikiem Ludowego Klubu Biegacza Rudnik, gdzie trenował pod okiem Sylwestra Dudka. Od 2016 roku reprezentuje barwy RKS Łódź.