Już ponad 100 wielkanocnych palm wykonały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Hucie Starej, w gminie Bieliny i nie powiedziały jeszcze w ostatniego zdania w tej kwestii. Ich rękodzieło jest dostępne w kościele parafialnym w Hucie Nowej.
Małe palemki pojawiły się tam już na dwa tygodnie przed Niedzielą Palmową. Można je kupić, wrzucając do puszki datek na rzecz parafii. Jak wyjaśnia Maria Gawęcka, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Hucie Starej, panie dodatkowo wykonują dwie duże palmy do kościoła.
– Staramy się, żeby były one jak największe, ale nie dlatego że jest konkurs. To tradycja, a my w ten sposób chcemy okazać naszą wdzięczność za współpracę z księdzem proboszczem i parafianami, bo ta wspólnota jest ważna, razem można wiele zdziałać – podkreśla.
O przygotowaniu palm panie myślą z dużym wyprzedzeniem. Już zimą powstaną kolorowe kwiaty z bibuły.
– Naszym hobby jest bibułkarstwo. Każda z nas ma jakiś swój ulubiony kwiat i staramy się te swoje talenty w palmie pokazać – wyjaśnia Maria Gawęcka.
Jesienią ścinane są i suszone trawy, które zdobią palmę. Natomiast wiosną zbierane są bazie.
– Pilnujemy, żeby je zebrać w odpowiednim momencie, żeby nie przekwitły – dodaje.
Bazie, zgodnie z wierzeniem, zjedzone po poświeceniu palmy, mają zapewnić zdrowie. Z kolei zielony przez cały rok bukszpan, którego też w palmach nie może zabraknąć, symbolizuje nieśmiertelność.
Koło Gospodyń Wiejskich w Hucie Starej powstało w 2008 roku. Jego utalentowane członkinie słyną z wypieków, ale także z rękodzieła. Od początku swojej działalności wykonują palmy, w czym pomagają im też uczniowie.
– Naszym zadaniem jest przede wszystkim kultywowanie tradycji, a palmy to ważna część Świąt Wielkiej Nocy – mówi Maria Gawęcka.
Palmy będzie można kupić także podczas dzisiejszej Drogi Krzyżowej, w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej w Hucie Nowej.
– W naszej parafii, w Niedzielę Palmową, nie ujrzymy nikogo, kto ma jakąś inną palmę. Człowiek się cieszy, jak w kościele widzi, że wszyscy mają palemki wykonane przez nas, albo przez dzieci – podkreśla Maria Gawęcka.