Rozpoczyna się okres godowy dzięciołów. W lasach i parkach słychać głośne bębnienie w drzewa. Ptaki stukają poszukując partnerów. Są to jednak inne uderzenia niż te, przy których dzięcioły szukaniu pożywienia, czy gdy wykuwają dziuplę.
Bębnienie werblem to uderzanie dziobem pionowo w drzewo, co wprowadza gałęzie w wibracje i jest daleko słyszalne. Damian Mazur z Nadleśnictwa Radoszyce informuje, że bębnienie dzięcioła pełni taką samą funkcję jak śpiew innych ptaków, czyli znaczy terytorium i przywabia samicę.
– Dzięcioły bębnią w puste konary i drzewa, bo te najlepiej rezonują. Jeden z ptaków aby zwiększyć moc swojego dudnienia wybrał pustą latarnię w Sielpi.
Leśnik podkreśla, że to wyjątkowo monogamiczny gatunek ptaków i wykazuje się dużą troską o młode.
– Badania przeprowadzone na dzięciole białogrzbietym i trójpalczastym wykazują, że tylko trzy proc. samców odwiedzało inne samice wokół swojego rewiru i pomagało w karmieniu piskląt, więc można wnioskować, że to ich potomstwo. Dopiero po znalezieniu samicy dzięcioł przystępuje do wykuwania dziupli. Co roku jest ona nowa.
Każdy gatunek dzięcioła inaczej wybija werble. Nauka rozpoznawania dzięciołów po tym „graniu” to także wyzwanie ornitologiczne.