Wiesław Myśliwski, pochodzący z ziemi sandomierskiej pisarz, dwukrotny laureat nagrody literackiej Nike, świętuje dziś 89 urodziny.
Wiesław Myśliwski urodził się 25 marca 1932 roku w Dwikozach pod Sandomierzem. To prozaik, dramaturg, ale i redaktor. Dwa razy był laureatem literackiej Nagrody Nike – za „Widnokrąg” oraz za „Traktat o łuskaniu fasoli”.
Jest mistrzem słowa, piękny język to jeden z walorów dzieł pisarza. W „Widnokręgu” napisał: „Słowa przecież rosną dopiero w człowieku razem z nim. Wytapiają się jak z rudy z jego trosk, udręk, łez. Nikt nie otrzymuje ich w darze tylko dlatego, że się urodził, gdzie, kiedy. Ceną słów jest nasz los”.
Z kolei w „Kamieniu na kamieniu” pojawia się wywód: „Cały świat jest jedną mową. Gdybyś tak się w ten świat dobrze wsłuchał, mógłbyś nawet usłyszeć, co sto lat temu mówili, może tysiące. Bo słowa śmierci nie znają. Jakby jakieś ptaki przezroczyste, raz wypowiedziane, krążą już na wieki ponad nami, tylko że ich nie słyszymy. Ale może z wysokości Boga każdego człowieka głos osobno słychać. Nawet co ja tu do ciebie mówię. Co mówią u Maszczyka, u Derenia i w każdej chałupie. A gdybyś ucho nad tym światem zniżył, to kto wie, może szepty ludzkie byś usłyszał i co ludzie myślą, co im śni się, gdzie u kogo kot mruczy, w czyjej stajni koń rży, które dziecko pierś matczyną ssie, a które dopiero się rodzi, bo to wszystko mowa. Bóg się każe słowami ludziom modlić, bo bez słów nie odróżniłby człowieka od człowieka. A i człowiek sam siebie by nie odróżnił, gdyby nie miał słów. Od słowa zaczyna się życie i na słowach kończy”.
Pisarz niechętnie mówi o sobie, ale w maju 2007 roku, kiedy odbierał tytuł doktora honoris causa Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, powiedział o pisarzu dla niego najważniejszym.
– Sprawia mi szczególną radość, że otrzymuję ten zaszczytny tytuł doktora honoris causa Akademii, której patronuje Jan Kochanowski. Nikt z polskiej literatury nie jest mi tak bliski, jak ów, śmiem twierdzić, nasz największy poeta nie tylko doby Renesansu i jeden z największych poetów europejskich. Wydobywając z cienia polszczyznę w całym jej wielostanowym bogactwie, z mowy żywej wszystkich warstw społecznych, nadał Kochanowski literaturze polskiej już u jej zarania europejskie znamię, wiążąc ją z klasyczną tradycją i kulturą Śródziemnomorza, jednocześnie podnosząc rodzimość do uniwersalnych rozmiarów. Toteż od ponad czterech wieków promieniuje na polską literaturę – na każdą kolejną jej epokę – i jako słowiarz, i jako mędrzec, któremu nic co ludzkie, nie było obojętne, i który nas dzisiaj, późniejszych o te ponad cztery wieki, wciąż uczy, jak żyć, poskramiając nasze cywilizacyjne zadufanie – mówił pisarz.
Proza Wiesława Myśliwskiego cieszy się dużym zainteresowaniem w Polsce, ale jest ceniona także za granicą. Jego książki zostały przetłumaczone na 22 języki.
W jednym z wywiadów, udzielonych Radiu Kielce, pisarz tłumaczył źródło popularności swojej prozy tym, jaki jest jego bohater.
– Ja piszę konkretami, nie ogólnikami. W gruncie rzeczy bohaterami moich książek są ludzie prości, a nie jacyś wyjątkowi, nie żadni celebryci. Tylko zwyczajni ludzie, którzy przeżywają bardzo często nienadzwyczajne swoje losy – wyjaśnił.
Twórczość Wiesława Myśliwskiego jest od wielu lat badana przez naukowców. Uniwersytet Jana Kochanowskiego informuje, że we wtorek 23 marca doktorantka tej uczelni, językoznawczyni Aleksandra Kasprzyk, obroniła doktorat na temat: „Konceptualizacja pamięci o człowieku w powieściach Wiesława Myśliwskiego (ujęcie onomazjologiczno-kognitywne)”.