Już Albert Einstein mówił, że od chwili, gdy zginie ostatnia pszczoła, człowiekowi pozostaną cztery lata życia. Aby nie doszło do takiej sytuacji, gminy z powiatu kieleckiego po raz kolejny będą sadzić miododajne drzewa i krzewy.
Działanie wspiera Starostwo Powiatowe w Kielcach, które przeznaczyło na ten cel 45 tys. zł.
– W tym roku po raz pierwszy chęć zasadzenia roślin zgłosiły wszystkie gminy powiatu kieleckiego – mówi członek zarządu Mariusz Ściana. – Do tej pory zawsze któraś się wyłamała, a w tej edycji w całym powiecie pojawią się nowe drzewa i krzewy. Do każdej z gmin trafi po 2-2,5 tys. zł – dodaje.
Rośliny zostaną posadzone m.in. na terenie gminy Piekoszów. Wójt Zbigniew Piątek informuje, że w tym roku na ten cel zostanie przeznaczone około 10 tys. zł.
– Cieszę się, że po raz kolejny włączamy się w tę akcję. Jest to korzystne dla środowiska naturalnego, ale także dla estetyki krajobrazu – dodaje.
Dr Bartosz Piwowarski, zastępca kierownika Ogrodu Botanicznego w Kielcach pochwala tę akcję.
– Owady zapylające, w tym pszczoły, giną w zastraszającym tempie. Z roku na rok jest ich coraz mniej. Przyczyny są dosyć złożone i skomplikowane, jednak chodzi przede wszystkim o zanieczyszczenie powietrza i używanie różnego rodzaju pestycydów w uprawach. W związku z tym, sadzenie drzew i krzewów miododajnych jest działaniem mocno pożądanym – dodaje.
Zaznacza, że także w Ogrodzie Botanicznym jest wiele takich roślin. To m.in. kocimiętka, budleja i jeżówki.