Srogi zawód sprawili swoim kibicom na inaugurację rundy wiosennej walczący o awans do III ligi piłkarze GKS Nowiny. Podopieczni Mariusza Ludwinka niespodziewanie przegrali na swoim stadionie z walczącym o utrzymanie w IV lidze Hetmanem Włoszczowa 1:2.
Ta porażka kosztowała zespół utratę fotela wicelidera i zwiększenie straty punktowej do prowadzącej drużyny Czarnych Połaniec do ośmiu „oczek”.
Mimo to Przemysław Cichoń uważa, że nie wszystko jednak jest stracone.
– Z każdym meczem będzie coraz ciężej. Nie tak sobie wyobrażaliśmy ten początek, ale może lepiej przegrać jedno spotkanie, a pozostałe wygrać niż odwrotnie – zastanawia się włodarz klubu.
– Nie poddajemy się. W każdym meczu chcemy grać o pełną pulę, ale nikt nie narzuca presji na zespół. Jeżeli uda się awansować, to fajnie, jeżeli nie – nic się nie dzieje, bo naszym priorytetem jest wprowadzanie do pierwszej drużyny jak najwięcej miejscowej młodzieży, a gdybyśmy przy okazji uzyskali promocję, to byłby duży plus – wyjaśnia były świetny piłkarz, a obecnie prezes GKS Nowiny Przemysław Cichoń.
Do III ligi awansuje tylko zwycięzca IV ligi świętokrzyskiej. Na 18 kolejek przed zakończeniem sezonu liderem jest ekipa Czarnych Połaniec, która o siedem punktów wyprzedza Orlicza Suchedniów i o osiem GKS Nowiny i Spartakusa Daleszyce.