Na terenie lasów przy Zabytkowym Zakładzie Hutniczym w Maleńcu wycinane są dziś barcie dla pszczół. To próba rekonstrukcji dawnego pszczelarstwa leśnego, popularnego w Polsce do XVII wieku.
Badacze natury wraz z leśnikami wytypowali 10 drzew, w których wydrążone zostaną barcie – zapowiada przyrodnik Zbigniew Fijewski.
– To rodzaj wydrążonej w drzewie wnęki, która zatykana jest deską z otworem do wlotu. Barć działa jak ul, ale nie ma w niej ramek, plastry powstają naturalnie – dodaje.
Barcie powstaną w sosnach, jodłach i dębach. Do nich trafią pszczoły, które naturalnie żyją w lesie. Będą mogły rozmnażać się w sprzyjających warunkach.
Kultura bartnictwa była w Polsce bardzo rozwinięta. Miód z barci zbierali bartodziejowie i tylko oni mieli przywilej dostarczania miodu na dwór książęcy. Zawód ten cieszył się dużym zaufaniem i był dziedziczny.
W ubiegłym roku bartnictwo zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.