Mało znane fakty z czasów II wojny światowej, dotyczące relacji polsko-żydowskich zostały dziś pokazane w Ośrodku Edukacyjno-Muzealnym „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku. W ten sposób obchodzony jest tu Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych.
– Ośrodek co roku przypomina wydarzenia związane z ratowaniem Żydów mówi – Agnieszka Dziarmaga, kierownik „Świętokrzyskiego Sztetla”. – Staramy się też odkrywać takich ludzi, którzy nigdy nie otrzymali medali Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a organizowali na rożne sposoby pomoc Żydom. Odkrywamy mało znane fakty, jak zbrodnia w Suskrajowicach – wyjaśnia.
Suskrajowice to mała miejscowość w powiecie kieleckim, w gminie Chmielnik. O zbrodni z 1944 roku przypomina zwykła, odlana z betonu tablica, znajdująca się przy drodze. W 1986 roku wykonał ją mieszkaniec wsi, Andrzej Chmielewski.
– Przyjechał nieznajomy dla mnie człowiek. Poznał mojego ojca i mówi: „to Ty Staszek żyjesz?”. Tata go poznał. Mężczyzna przyjechał z Kanady, w czasie wojny ukrywał się w gospodarstwie moich dziadków. Dlatego przeżył, a tamci zginęli. Obaj wtedy byli dziećmi – wspomina.
Napis wykonał ocalały mężczyzna. Upamiętnia zastrzelone w 1944 dwóch kobiet i trójki jej dzieci. Według przekazów, zostały zabite przez hitlerowców, którzy podpalili ich dom. Ale jak podkreśla Agnieszka Dziarmaga, sprawa kryje wiele niejasności.
– Do końca nie wiemy, ile osób zginęło, zeznania świadków są sprzeczne, informacja która jest dostępna w Instytucie Pamięci Narodowej też mówi o innej liczbie ofiar, nawet daty są sprzeczne. Dlatego warto przypominać takie historie, tym bardziej, że czas nie jest naszym sprzymierzeńcem, świadkowie wydarzeń umierają – dodaje.
Sztetl przygotował film na temat historii w Suskrajowicach, po prezentacji którego rozgorzała dyskusja. Rozmowa pozwoliła ujawnić kolejnego świadka tamtych wydarzeń. Ośrodek w Chmielniku, jako muzeum objął to miejsce patronatem oraz zobowiązał się do zbadania tych dziejów.
– Chcemy też przenieść płytę w miejsce lepiej widoczne, bardziej wyeksponowane, upamiętnić to wydarzenie estetycznym głazem, a tę płytę zachować jako pamiątkę, wkomponowując w głaz. To nasze zadania na najbliższy rok – zapowiada Agnieszka Dziarmaga.
Takich nieznanych faktów o polsko-żydowskich relacjach w regionie jest znacznie więcej. Te dotyczące powiatu buskiego bada doktor Karolina Trzeskowska-Kubasik z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie. Jak podkreśla, te związki, czy też temat udzielania pomocy Żydom są słabo opisane.
– Sama w ramach projektu Instytutu Pamięci Narodowej pod tytułem „Terror okupacyjny na ziemiach polskich w latach 1939-1945” ustaliłam nazwiska co najmniej 8 748 Żydów, którzy czasowo lub stale zamieszkiwali teren powiatu buskiego, a którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Jest bardzo dużo wątków, które należałoby naświetlić i popularyzować wśród miejscowej ludności – dodała.
Podczas Dnia Pamięci Sprawiedliwych w Chmielniku historyk poruszyła temat także mało opisywany. Mówiła o pomocy Polaków dla ludności żydowskiej na terenie powiatu buskiego, pokazując konkretne przykłady.
Wśród prelegentów znalazł się również profesor Jerzy Gapys z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Jego wystąpienie dotyczyło „Ziemiaństwa kieleckiego wobec zagłady Żydów”.
W wydarzeniu udział wziął senator Krzysztof Słoń, który podkreślił, że takie święto jak Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych, pomagają odkłamywać rzeczywistość, którą próbują zafałszować niektóre środowiska. Powiedział, że to kolejna ważna inicjatywa, która pokazuje, że Polacy to nie był naród sprawców:
– To okazja, żeby przypomnieć również Sprawiedliwych z naszego województwa, z terenów naszych powiatów, które w czasie II wojny światowej również były dotknięte holocaustem. Trzeba pokazywać, że Polacy, a było ich wielu, blisko 280 z naszego regionu z medalem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, ratowali Żydów, często za cenę własnego życia, życia swoich najbliższych, ale nie wyobrażali sobie, żeby nie wyciągnąć pomocnej dłoni do tych, którzy byli prześladowani – powiedział.
Senator Krzysztof Słoń dodał, że Dzień Pamięci o Sprawiedliwych wpisuje się w działania, które od lat są podejmowane w naszym regionie. Zwrócił uwagę cykl reportażowy Polskiego Radia Kielce, pod tytułem „Polacy ratujący Żydów”.
– Cykl audycji przygotowanych w trzech językach: polskim, angielskim i hebrajskim, ten sam, który w tej chwili jest również udostępniany przez Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. To jest dowód na to, jak duży wkład mają mieszkańcy naszego regionu w ratowanie Żydów – zaznaczył.
Na zakończenie obchodów Dnia Pamięci Sprawiedliwych otwarta została wystawa pod hasłem „Jestem stąd. Polska wielu narodów”. Poświęcona jest mniejszościom etnicznym i narodowym na ziemiach polskich.
– Myślę, że to ważny wątek, szczególnie dla potrzeb edukacji. Polska słynęła kiedyś z wielokulturowości. Po II wojnie to się zmieniło, aczkolwiek mniejszości wciąż żyją wśród nas – mówi Agnieszka Dziarmaga.
Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych ustanowiony został przez Parlament Europejski w 2012 roku. Parlament Europejski podjął tę inicjatywę, by pojęcie „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, odnoszące się do ludzi pomagającym Żydom w okresie Holokaustu, rozszerzyć na cały świat i na inne tego typu zjawiska, szczególnie o charakterze ludobójczym.
Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych ma na celu uhonorować wszystkie bohaterskie osoby, które sprzeciwiały się reżimom totalitarnym i masowym zbrodniom w XX i XXI wieku.W województwie świętokrzyskim medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata odznaczono około 260 osób.