25-letnia pracownica sklepu w Chmielniku notorycznie okradała właściciela. W ciągu dwóch lat pracy w sklepie wynosiła pieniądze, alkohol, papierosy i doładowania do telefonów. Oszacowano, że spowodowała straty na kwotę 180 tys. złotych. Sąd w Busku-Zdroju zdecydował, że kobieta najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że nieuczciwą pracownicę udało się zatrzymać dzięki intensywnej pracy kryminalnych z komisariatu w Chmielniku.
– Na początku lutego do nowej jednostki w Chmielniku zgłosił się 38-letni przedsiębiorca. Zgłaszający, który jest właścicielem jednego ze sklepów na terenie miasta poinformował, że po przeprowadzonej inwentaryzacji stwierdził znaczne straty w towarach. W placówce handlowej brakowało znacznych ilości alkoholi, papierosów, nie zgadzały się także rozliczenia doładowań telefonów i gotówki. Gdy mężczyzna wszystko podsumował, okazało się, że jego straty wynoszą około 180 tys. zł. Śledczy z Ogniwa Kryminalnego miejscowego komisariatu szybko nabrali podejrzeń, że takie szkody mogą być dziełem nieuczciwego pracownika – relacjonuje Karol Macek.
Zebrane dowody potwierdziły podejrzenia policjantów wobec 25-letniej kobiety, która kilkanaście dni wcześniej odeszła z pracy i wyjechała zagranicę. Funkcjonariusze zatrzymali ją w niedzielę wieczorem, gdy ponownie pojawiła się na terenie powiatu buskiego.
Grozi jej pięć lat więzienia.