Mieszkańcy Wełnina w gminie Solec-Zdrój są wstrząśnięci makabrycznym odkryciem, w ich miejscowości. Wśród krzaków i drzew na terenie przysiółka Dąbrówka, znaleziono wczoraj przed południem zakopane ciało noworodka.
Mirosław Solecki, mieszkaniec miejscowości wyszedł na spacer z psem, który znalazł częściowo przysypane ziemią ciało niemowlęcia. Jak mówi natychmiast zadzwonił pod numer 112.
– Pies nagle zaczął węszyć. Podszedłem, zacząłem kopać nogą w ziemi. Patrzę, a tu dzidziuś, przysypany ziemią. Dziwne uczucie – mówi.
Mieszkańcy są przerażeni. Nie mogą uwierzyć w to co się stało. Według relacji mieszkańców, ciało dziecko było nagie i w reklamówce. Jak można było takie biedactwo rzucić w śnieg? – pytają mieszkańcy. Tak nie zachowuje się człowiek – dodają.
– Mowę mi odjęło. Ludzie, którzy to zrobili nie mają serca, nie mają uczuć. Wstyd – mówią. Przecież matka mogła oddać dziecko do okna życia – zaznaczają.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policja i prokuratura. – Na miejscu byli już technicy i biegli, którzy zabezpieczyli wszelkie ślady – mówi Tomasz Piwowarski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Jak poinformował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach postępowanie jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
– W piątek przeprowadzono sekcję zwłok. Zlecono także dodatkowe badania posekcyjne i dopiero po ich uzyskaniu sporządzona zostanie opinia dotycząca przyczyny zgonu – przekazał.
Prokurator zaznaczył, że w śledztwie kompletowany jest materiał dowodowy niezbędny do ustalenia wszelkich okoliczności tego zdarzenia. Wciąż nie jest znana matka dziecka.
Prawdopodobnie ciało leżało tam od miesiąca.