Na początku kwietnia mają być znane efekty działań służb wojewody świętokrzyskiego, które sprawdzają, czy szpitale w regionie właściwie wypełniają kontrakty z NFZ. Wojewoda wysłał pisma do wszystkich szpitali w regionie, z wytycznymi i oczekiwaniami w stosunku do ich pracy.
Jak informuje Zbigniew Koniusz, pismo określa, że szpitale powinny w 100 proc. wykonywać kontrakt, podpisany z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Nasze działania mają doprowadzić do tego, że szpitalny oddział ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym będzie w końcu odciążony. Myślę, że pismo może budzić pewne emocje wśród niektórych dyrektorów placówek, ale jest to dokument przypominający o obowiązkach – wyjaśnia wojewoda.
Zbigniew Koniusz dodaje, że kilka szpitali zostało przez niego poproszonych o szczegółowe wyjaśnienia, dlaczego nie przez całą dobę, jak nakazuje umowa z NFZ, a np. tylko do 15.00, czy 19.00 wykonuje badania diagnostyczne, bądź nie ma obsady lekarskiej na oddziałach.
– Kolejne sprawdzenie stanu rzeczywistego będzie na początku kwietnia i wówczas ocenimy, czy dyrektorzy placówek wywiązują się już z kontraktu, czy nie. W przypadku niewywiązywania się wystąpimy do NFZ o zmianę kontraktowania, a w skrajnych przypadkach nawet o wykreślenie z sieci szpitali, która gwarantuje ciągłość finansowania – mówi Zbigniew Koniusz.
Szpitale, które są objęte szczególną uwagą, to: „Górka” w Busku–Zdroju, szpitale powiatowe w Chmielniku, Pińczowie, Opatowie, Skarżysku–Kamiennej oraz lecznica MSWiA w Kielcach. Mniej istotne uwagi wojewoda skierował do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Czerwonej Górze i Szpitala Powiatowego w Busku–Zdroju.