Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali ciężarówkę, której stan techniczny był tak zły, że przewoźnikowi może grozić nawet utrata uprawnień do świadczenia usług transportowych. Pojazd – ciągnik siodłowy z naczepą – zatrzymano w drodze krajowej nr 74 w powiecie zamojskim.
Na jednej z osi przyczepy nie było okładzin hamulcowych. Oczom kontrolujących ukazały się stalowe wewnętrzne elementy opony. Stwierdzono także m.in. uszkodzenie elementów układu pneumatycznego i zawieszenia naczepy oraz instalacji oświetleniowej.
Choć ciężarówkę zatrzymano przed godziną 9.00, w trakcie kontroli kierowca okazał polisę OC dla naczepy, ważną dopiero od godziny 11.30. W chwili kontroli była więc ona nieubezpieczona.
Kierowca zapłacił mandat, przewoźnikowi grożą grzywny, poza tym sprawą zajmie się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Przyczepa będzie mogła ruszyć w dalszą drogę, ale dopiero po usunięciu usterek.