Policjanci z Pińczowa wyjaśniają okoliczności zdarzenia, które miało miejsce wczoraj na rzece Nidzie. 12-letni chłopiec chciał popisać się przed kolegami i wszedł na lód.
Damian Stefaniec z Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie informuje, że późnym popołudniem na stary odcinek rzeki Nidy, doprowadzający wodę do pińczowskiego zalewu, wybrała się grupa dzieci w wieku od 11 do 14 lat. W pewnym momencie 12-letni chłopiec wszedł na zamarzniętą wodę i zaczął się wygłupiać przed kolegami. Lód jednak nie wytrzymał i chłopak wpadł do wody.
Obecni na miejscu nastolatkowe wezwali służby ratunkowe. Przez około 10 minut dziecku udało się utrzymać na powierzchni wody. Przybyli na miejsce strażacy wyciągnęli go na brzeg.
Wycieńczony, z objawami hipotermii, został przewieziony do szpitala.
– Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i sprawdzają czy ktoś nie przyczynił się do tego wypadku. Na pewno o sprawie zostanie powiadomiony sąd rodzinny – dodaje Damian Stefaniec.
Będzie badana m.in. odpowiedzialność rodziców.
Chłopiec trafił do lecznicy.
Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach informuje, że nastolatek po wyciągnięciu z wody miał temperaturę niespełna 27 stopni. W momencie, gdy został przywieziony do Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii temperatura jego ciała wzrosła do 36 stopni. Obecnie jego stan jest stabilny. Lekarze podkreślają, że miał bardzo dużo szczęścia. Gdyby dłużej został w wodzie mógłby stracić przytomność. Wówczas skutki mogły być znacznie poważniejsze.