Husky pogryzły biegaczkę koło Jutrosina w powiecie rawickim.
Kobieta z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala w Krotoszynie. Jej życie nie jest zagrożone.
Portalowi rawicz24.pl powiedziała, że przed atakiem psów zdążyła zadzwonić na numer alarmowy 112 i do męża. To on po przyjeździe na miejsce odpędził agresywne czworonogi.
Policja wszczęła już postępowanie w tej sprawie – mówi Radiu Poznań Beata Jarczewska, oficer prasowa rawickiej policji.
– Wiemy, że kobieta podczas uprawiania sportu, konkretnie biegania, została zaatakowana przez dwa psy. Została przez nie dotkliwie pogryziona przede wszystkim w okolicach nóg. Wiemy, do kogo należą psy. Wszystko na to wskazuje, że ich właściciel usłyszy zarzuty z artykułu 160 kodeksu karnego, który mówi o narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodaje.
Właścicielowi psów grozi do 3 lat więzienia.