Na inaugurację rundy rewanżowej I ligi piłkarzy ręcznych Wisła Sandomierz przegrała we własnej hali z AZS UJK Kielce 23:26 (12:12).
W pierwszej odsłonie meczu najczęściej na tablicy pojawiał się remis. Żadna z drużyn nie osiągnęła w tym czasie większej niż dwie bramki przewagi. Gdy wydawało się, że miejscowi zejdą do szatni prowadząc, Siedlarz wykorzystał okazję i wyrównał. Było po 12.
Początek drugiej połowy zdecydowanie należał do studentów z UJK. Podopieczni trenera Tomasza Błaszkiewicza wykorzystali dwukrotną grę w podwójnej przewadze i zbudowali sobie czterobramkową przewagę. Po rzucie Goliszewskiego prowadzili 18:14. Wisła odpowiedziała ostatnią szarżą i po przepięknym trafieniu Rusina zmniejszyła stratę. Było 19:21. I gdy była szansa na bramkę kontaktową, piękną obroną w bramce akademików popisał się Kacper Pyrka. Goście poszli za ciosem i „dowieźli” wygraną do końca.
Po meczu bardzo zadowolony był trener AZS Tomasz Błaszkiewicz, który dziękował za walkę swoim podopiecznym. Wskazywał też na dobrą postawę bramkarza, chwaląc przy okazji także golkipera Wisły.
Natomiast trener Adam Węgrzynowski uznał, że jego zespół w pewnym momencie przestał realizować przedmeczowe założenia.
– Zbyt szybko i zbyt nerwowo graliśmy, szczególnie w tych sytuacjach, gdy wyjątkowo byliśmy w przewadze w polu. Szkoda straconej szansy, ale znów musimy się uczyć grać na nowo – podkreślił.
Wisła: Skowron, Pęgielski, Ciepliński – Szklarski, Kabata, Białkowski 3, Rusin 7, Malinowski 5, Pawelczyk 2, Werstler, Wiącek 2, Skuciński 4, Chudzik.
AZS UJK: Drozd, Pyrka – Bernacki, Papaj 2, Boszczyk 2, Wacek, Szafarczyk 2, Siedlarz 6, P. Bysiak, Goliszewski 7, Sornat 2, Wójcik, Pawłowski, Zdziech 4, M. Bysiak 1, Gasin.