Mieszkańcy i władze Michałowa nie odpuszczają walki o powstrzymanie budowy biogazowni w tej gminie. Na czas pandemii zrezygnowali z manifestacji, ale nie złożyli broni. Może im pomóc decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach, z ubiegłego roku oraz uchwalenie w styczniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło, że decyzja o warunkach zabudowy wydana w 2013 roku przez ówczesnego wójta jest nieważna i narusza prawo. W dokumentach brakuje bowiem m.in. wyrażenia zgody na budowę biogazowni przez wszystkie osoby, których nieruchomości graniczą z inwestycją. Są więc podstawy do uchylenia pozwolenia na budowę – twierdzi Adam Stroiński ze stowarzyszenia „Staw za młynem”, które jest stroną postępowania.
Organizacja chce złożyć wniosek do starostwa w Pińczowie o unieważnienie pozwolenia na budowę biogazowni.
– Mamy nadzieję, że starostwo pozytywnie rozpatrzy nasz wniosek i inwestor straci pozwolenie na budowę, a w efekcie odstąpi od realizacji biogazowni – mówi.
Olga Gurak ze stowarzyszenia zwraca uwagę, że powodem niezadowolenia mieszkańców jest nietrafiona lokalizacja inwestycji oraz inne związane z nią uciążliwości.
– Inwestycja nie przyniesie żadnych korzyści. To tylko sam fetor, brud, szczury, robactwo, a przecież w niedalekiej odległości są domy, szkoła, stadnina. Mówimy stanowcze „nie” – dodaje.
Dodatkowo, w styczniu radni przyjęli plan zagospodarowania, który zakazuje budowy m.in. zakładów produkujących biogaz. Mirosław Walasek, wójt Michałowa przestrzega jednak, że dokument nie zatrzyma budowy biogazowni o mocy 1 MW, ponieważ wydano na nią w 2013 roku warunki zabudowy, a plan nie cofa tej decyzji. Uchwała ma natomiast uniemożliwić zwiększenie mocy elektrociepłowni do 1,5 MW, a do tego dąży inwestor. W listopadzie 2017 roku, firma wystąpiła o wydanie decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia.
Natalia Grzywalska, specjalista ds. marketingu i komunikacji w firmie, która chce budować zakład informuje jedynie, że Polska Grupa Biogazowa kontynuuje starania zmierzające do realizacji inwestycji. Dodała, że spółka jest otwarta na rozmowy z władzą lokalną i mieszkańcami co do realizacji i kształtu inwestycji.
– Liczymy, że w atmosferze dialogu uda nam się wspólnie wypracować kompromisowe rozwiązanie, biorąc pod uwagę i szanując argumenty każdej ze stron – dodała.
Plany budowy biogazowni sięgają 2011 roku. Wówczas wydano decyzję środowiskową dla tego przedsięwzięcia. Z kolei w 2013 wójt Michałowa wydał decyzję o warunkach zabudowy. Także w 2013 roku starosta pińczowski zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę biogazowni do mocy 1 MW. Z kolei w listopadzie 2017 roku, firma wystąpiła o wydanie decyzji środowiskowej dla mocy zwiększonej do 1,5 MW.