Leśnicy obserwują powiększającą się z roku na rok populację wilków. Jak informuje Kamil Kubicki, rzecznik Nadleśnictwa Barycz w lasach widać więcej śladów bytowania tych zwierząt, w szczególności w bardziej odosobnionych od ludzi leśnictwach takich jak: Józefów, Kacprów i Korytków, czyli na terenach byłego poligonu wojskowego.
W lasach od Przysuchy przez Końskie po Ostrowiec szacuje się, że przebywa od 9 do 12 rodzin.
W Nadleśnictwie Radoszyce również zwiększyła się liczba wilków i jak mówi leśnik Damian Mazur wilcze watahy liczą od 4 do 6 osobników. Choć dla człowieka nie są zagrożeniem, to zdarza się, że mogą zaatakować psy, dlatego warto podczas spaceru trzymać pupila na smyczy.
– Jedyne co możemy zrobić to nie pozwalać psu oddalać się od domostwa, a jeżeli jesteśmy na spacerze w lesie, to powinniśmy trzymać psa na smyczy. Takie zresztą jest prawo w Polsce, że nie można w lesie puszczać psa wolno – mówi.
Jak dodaje, biegający po lesie pies traktowany jest przez wilki jak rywal, ponieważ są z tej samej rodziny psowatych.
– Wilki są inteligentniejsze nawet od owczarków niemieckich, które uchodzą za najmądrzejsza rasę. Jednocześnie będą zawsze bronić swojego terytorium – zaznacza.
Osoby, które trzymają psa przy budzie, na podwórku mogą skorzystać z urządzeń odstraszających dzikie zwierzęta np. pastucha elektrycznego, ale jak dodaje rzadko wilki zbliżają się do domostw.
Większa obecność wilków w lasach sprawia też, że zwierzęta kopytne zbliżają się do ludzkich gospodarstw w obawie o swoje życie.
– Coraz częściej będziemy spotykać zwierzęta kopytne na polach czy na drogach, co może powodować kolizje, właśnie z tego względu, że w lasach pojawiły się wilki- podkreśla.
Przypomnijmy też, że Wilk jest pod ścisłą ochroną i pomaga zachować równowagę gatunkową w lesie.